djjaguar05 pisze:
balkoniku
wolę ten balkonik niż Wasz PIKNIK.
djjaguar05 pisze:
Wiec pewnie pan widział i slyszal bebny ktore zagluszaly wszystko.
Tak też pomyślałem, więc poszedłem w na trybuny aby to sprawdzić i wiesz co... poziom dopingu w KK był o niebo niższy od Prokomu. 50 do 100 czy 150 a mi wydawało się że jest odwrotnie.
djjaguar05 pisze:
które w naszym kurniku zagluszaly wszystkich.
Bębny fakt ...ale czterech kolesi z prokomu napażało w nie cały czas i robili to świetnie, w porównaniu do Was. W naszej hali to nasze bębny powinny nadawać rytm do przyśpiewki, a nie kibiców przyjezdnych.
djjaguar05 pisze:
WAS W OGOLE NIE SLYSZALEM ANI NIE WIDIALEM MACHAJACYCH SZALIKAMI CZY FLAGA. NA BALKONIE BYLY TYLKO SPIACE KROLEWNY.
Pamiętaj koleszko TO WY W KK NADAJECIE PRZYŚPIEWKĘ I PROWADZICIE DOPING JEŚLI NIE ZAPOMNIAŁEŚ PO CO TAM STOISZ!

My mamy wam jedynie pomagać i próbować rozhuśtać całą halę, no ale Ty chcesz oczywiście rywalizować dzielić. Nie wiedzieliśmy, co mamy śpiewać, bo: śpiewaliście jak na pikniku a nie na meczu, rytmu nie było, bo oczywiście „lamerzy” sobie pukali w bębenki i sie szybko zmęczyli.

Było cicho bez pomysłu i bez jaj jak ciotki na bazarze. My sobie mogliśmy jedynie pośpiewać coś dla siebie

, bo ani nas ani was nie było słychać. Tylko, że nas tam śpiewało góra 15 osób. Was ilu tam było?