Jan.Leszek pisze:
mimo tego, że Jego zarząd otrzymał absolutorium. Trochę żałuję, bo być może po moich zarzutach w Jego stronę ludzie zagłosowaliby inaczej.
Jan.Leszek napisał/a:
tchórze powinni dziękować, że ludzie nie chcieli ich rozliczać osobiście tylko jako cały zarząd, bo pewnie posypałyby się głowy
Z tego co widzę i czytam (może i bez zrozumienia ) to jesteś adwokatem ludzi. Tylko nie wszystkich, zważ! Reprezentujesz w swych wypowiedziach pewną grupkę, z którą chcesz coś zasugerować.
Dlaczego nie napiszesz za co miałyby niby mi, Robso i Świstakowi posypać się głowy?
Proszę! Napisz konkretnie! Może Ty coś wiesz czego ja nie wiem?
Jan.Leszek pisze:
Miałem Mu (Tomczanowi) bardzo wiele do powiedzenia na zebraniu i uwierz mi, że chciałem to zrobić,
Jan.Leszek napisał/a:
Jak widać żaden z "trójcy świętej" nie miał jaj żeby stanąć twarzą w twarz
Tu nie chodzi o jaja, tylko o ikrę w nich. My mamy jedno i drugie, bo nie boimy się powiązania naszych "nicków" z twarzami, czego Tobie i innym brakuje. Ba! Nawet w sposób uwłaczający nie tylko danej osobie, ale i jej Rodzinie, starasz się używać nazwisk naszych Rodzin do własnych celów, aby coś komuś zasugerować. Tylko co?
To są chwyty poniżej pasa. Masz taką przewagę. My na razie nie.
Chciałeś, a nie powiedziałeś. Tyle razy mnie na meczach widziałeś i jakoś odwagi Ci brakło. Chciałeś... .
Jan.Leszek pisze:
rokrocznie jako KK otrzymywaliśmy od policji pochwały
Widziałem jedną, którą również pokazywał przedstawiciel Policji na jednym z zebrań KK.
Jan.Leszek pisze:
nigdy nie były potrzebne spotkania ze służbami porządkowymi w celu ustalania jakichkolwiek zasad
Dokładnie tak!
Nie były! W związku z ME w 2012 roku stało się to raz koniecznością. Dlaczego, to nie będę tego tłumaczył.
Jan.Leszek pisze:
nie byliśmy skłóceni z żadnym klubem kibica w Polsce
A jesteśmy(jako kibice)??? Z kim??? Chyba Ci nie chodzi o Spartakusa???
Jan.Leszek pisze:
nigdy nic nam nie zginęło
Ciągniemy to dalej! Tylko przez nonszalancję i zaniedbanie wskazanych osób utraciliśmy dwie flagi.
Cały KK wraz z poprzednim Zarządem nic nie mógł zrobić.
Dodam tylko dla Twojej wiadomości, że flagi(oprócz jednej), bębny, pałki i portfel jednej uczestniczek wyjazdu(wraz z pieniędzmi) do Zielonej Góry, odebrałem osobiście po tygodniu i przewiozłem własnym autem do Świstaka, które to dobra przenieśliśmy do "15" na hali. Zaznaczę, że osoba, która była zobowiązana do tego osobiście(sam się zgłosił) nie zrobiła tego mimo kilku moich telefonów.
Jan.Leszek pisze:
nigdy nie było sytuacji, aby na zebrania KK przyszło mniej niż 80% składu osobowego KK
Bez komentarza.
Ja wiem inaczej. Ty nie musisz. Ale OK. To też moja wina.
Jan.Leszek pisze:
Wiele można wymieniać tych rzeczy, których nie było zanim ze swoimi kolesiami wziąłeś się za zarządzanie KK.
Wymieniaj. Jeszcze chociaż trzy, bo stracę chęci do odpisywania.
Jan.Leszek pisze:
Jesteś złym człowiekiem, z którego nie bije nic innego jak tylko jad i złość szczególnie w kierunku Grengo, który jako jedyny otwarcie z Tobą walczył.
Może i jestem złym człowiekiem. Inni uważają inaczej. Tylko zadaj sobie pytanie: dlaczego tak otwarcie grengo walczył ze mną??? Co ja Mu takiego zrobiłem? Dlaczego przez nienawiść i swój "jad" do braci B., co się przełożyło także na mnie, oraz swoje niespełnione "ego", niszczył także KK.
Sam się zresztą przyznał, że osiągnął cel po odejściu Świstaka, że o swoim już nie wspomnę.
Tylko bierz pod uwagę to, że właśnie ja i Świstak odeszliśmy nie tylko z Zarządu KK, lecz także ze struktur KK, aby uspokoić atmosferę i żeby zamknąć usta prowodyrom zamieszań w KK.
Jan.Leszek pisze:
Teraz też, mimo że na niego wcześniej złożyłeś donos na policję odgrażasz się tym samym.
Jan.Leszek pisze:
uciekasz się do „prawnych” metod – czyli szukasz pretekstu aby złożyć na Niego kolejny donos na policję.
Jan.Leszek pisze:
A fe!
To świadczy o Twoim poszanowaniu prawa!
Rzeczywiście, jeżeli obrona godności swojej Rodziny, jak również wykazanie działań niezgodnych z prawem jest wg. Ciebie donosicielstwem, to w takim razie napisz proszę, co nie jest donosicielstwem???!!!
Jan.Leszek pisze:
Nie potrafisz załatwić takich spraw po „męsku”?
Dobry ten "cudzysłów".
Potrafię.
Mimo wszystko nie rusza się g.ówna, bo śmierdzi. Tak samo, jak z k.upą. W k.pie siła. K.upa śmierdzi. K.upy nikt nie ruszy.
Jan.Leszek pisze:
Umów się z Nim
Oszalałeś chyba!? Mam super Żonę i cudowną Córcię!
Jan.Leszek pisze:
albo sobie wyjaśnijcie wszystko
Nawet SMS-sy słaliśmy do siebie.
Jan.Leszek pisze:
albo zwyczajnie dajcie po ryju i po sprawie
Oficjalna ustawka?
Jan.Leszek pisze:
a nie jak dzieci w piaskownicy straszycie jeden drugiego policją.
Od starszenia to są duchy.
Na koniec.
Przepraszam, że znowu rozczłonkowałem Twój wpis.
Podchodzę obecnie do różnych spraw humorystycznie, groteskowo, a zarazem w sposób poważny z domieszką uśmiechu połączonego z sarkazmem i cwaniactwem.
Nie jest moim celem kłócenie się z kimkolwiek, jak również godzenie.
W Zgorzelcu jestem już ćwierć wieku.
Nigdy nie zjednałem przeciw sobie tylu osób(5-10) co w ciągu pracy dla KK. Pracy ciężkiej, wymagającej wiele poświęceń(teraz ja to wiem, a wcześniej grengo i inni Prezesowie), zdrowia, poświęcenia i pieniędzy.
Nie sposób było mi pracować w spokoju, rozwadze i poświęceniu dla dobra KK, gdy od pierwszych chwil Zarząd, któremu przewodniczyłem, był atakowany ze wszelką wściekłością tylko dlatego, że zasiadali w nim oponenci poprzedniego Prezesa.
Cóż. Było minęło.
Osobiście mogę napisać tylko tyle, że jest mi przykro, że widziano tylko same negatywy mojej pracy w poprzednim Zarządzie.
Jednocześnie parafrazując, chciałbym się spytać Ciebie(nie pierwsze pytanie, które Tobie zadałem) co Ty zrobiłeś dla KK, nie pytając co KK może zrobić dla Ciebie???