Nie było mnie w tym autobusie ale z tego co mi mówili to było tak jak napisała kamisia782 i podobno ten chłopak jeszcze dzwonił po jakiś kolegów żeby przyjechali mu pomóc do Zgorzelca a ktoś zadzwonił po policje żeby bójki nie było (nie wiem ile w tym prawdy)

z tego co mi wiadomo to własnie on padł ofiara zaczepek podpitych kibiców. jechał z ojcem i z młodszym bratem wiec raczej sam by sie nie wychylał przeciw całemu autobusowi KK... pozatym zaczeło sie podobno od zaczepek w kierunku jego ojca, tyle że człowiek trzeźwy po prostu olał te zaczepki widzac osoby wyraznie pod wpływem. wiec to nie jest tak ze on młody to winny, ale w ten sposob najlepiej zwalic wine... dokładnie-jedzie sie kibicowac, a nie nachlanemu drzec kopare na hali(tyczy sie to co niektórych z KK)

Nie będę tu cytował nikogo, bo nie to jest moim celem i jest tego zbyt dużo, niemniej nie mogę przemilczeć całej tej sytuacji. Wypowiadacie się jak było, kto zaczął, itp., ale nie to jest istotne. Najistotniejsze jest to, że smród po całej tej sytuacji oraz wszelkie negatywne opinie spadną na KK TUR, jako organizatora wyjazdu. I tu należy się zastanowić (mówię o zarządzie KK), czy należy organizować wyjazdy dla ogółu, czy tylko dla członków KK? Jak pokazuje ta sytuacja zarząd KK nie ma żadnych instrumentów do wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych zajścia poza ewentualnym niezabraniem winnego na następne wyjazdy. I co z tego? Na następnym wyjeździe kto inny się napije i wywoła burdę, i tak będzie w nieskończoność, a smród będzie się potęgował. Jak już ktoś napisał, na wyjazdy poza niewielką grupą "normalnych " kibiców jadą ludzie, dla których jest to możliwość napicia się bez kontroli np.żony i później dochodzi do takich sytuacji jak ta opisywana tutaj, lub ta, w której we Włocławku ku chwale KK TUR czterech ludzi (w tym trzech członków KK) nie wpuszczono na mecz, bo byli pijani.

nie mial 18lat jechal z ojcem i byl pijany .Fajnego ma ojca.

piło się , pije i będzie piło - tak za "rządów" grengo , tomczana i jego ewentualnego następcy. Chyba, że wprowadzi się restrykcje, sankcje lub prohibicję w autobusie i poza nim.

Dokładnie tak jak piszesz, dlatego wspomniałem o tym, by zarząd KK to wziął pod rozwagę i podjął jakieś decyzje w temacie. Ja za swojej kadencji wprowadziłem deklaracje wyjazdowe, które w jakiś sposób porządkowały te kwestie. Tak mi się bynajmniej wydaje. Nigdy zresztą nie dochodziły do mnie jakieś negatywne opinie od opiekuna danego wyjazdu. I tu moja sugestia, że o ile mój sposób się nie sprawdzał, to niech zarząd wymyśli coś innego, co ich zdaniem wpłynie na poprawę dyscypliny wyjazdowej w kwestii spożywania alkoholu. Najważniejsze jednak jest to, by nie powielać błędów popełnionych przez poprzedników (w tym i moje), które nie poprawiły tych zachowań. Do tego jednak potrzebne są rozmowy.

Ja jestem za całkowitą prohibicją w czasie wyjazdów.

A może zróbmy małą sondę tu na forum w tym temacie, aby pomóc zarządowi KK podjąć właściwą decyzję.

grengo jak to sobie wyobrazasz?Opiekun ma chodzic po autobusie isprawdzac co kto ma w butelce?Przeciez kazdy pije pepsi i nikt ci nie pozwoli abys mu wpuszczal zarazki do butelki wachajac.Pozatym wodka jest dla ludzi, kibice pili ,pija ibeda pili tak jest wszedzie no chyba ze na mecz jedzie seminarium.A ty przed lub po meczu nigdy nic nie lykles ? Nigdy nie dam wiary.

A ja nie. Poza tym ( bez złośliwości ) ale chyba znajdujesz się poza KK aby dawać takie pomysły.
Jeśli idzie o picie podczas wyjazdów podam tobie na moim przykładzie ten twój Włocławek.
Piłem , trochę piwa , trochę wódki. Ale jakoś na wejściu nie było ze mną kłopotów.
To że ktoś nie potrafi się dopilnować to jest jego sprawa.
Ze swojej strony dodam także że to co napisał hakunamakata z tymi sankcjami jest bardzo pozytywne.
Jednak prohibicja jest złym pomysłem. Ktoś kto się potrafi zachować ma cierpieć za kogoś kto nie zna umiaru??

Dokładnie alkohol jest dla ludzi. To moze kto nie umie pic lub wie ze po alkoholu zle sie zachowoje to niech nie pije. Ale jestem za ze jezeli ktos przesadzi z % niech poniesie kare ale taka zeby mial nauczke na przyszlosc i zeby przestroga byla dla innych. Moze dyscyplinarne wyzucenie z klubo no nie wiem moze wy jakies pomysly macie.

Moim zdaniem, nie ma co wymyślać. Przykład Włocławka ( ostatni wyjazd ) pokazał, że na mecz z Anwilem nie weszli kibice którzy mieli "półmroczność pełną - powyżej 2 promili alkoholu" i "półmroczność" śladową. Każdy z wyjeżdżających musi mieć świadomość tego, że jak się nie pohamuje może meczu nie zobaczyć. Żadne oświadczenia tutaj nie spełnią zadania. Po prostu trzeba by stworzyć jakiś kodeks etyczny w regulaminie członkowskim ( jakieś jedno zdanie ) i podpis byłby równoznaczny z przestrzeganiem pewnych zasad. A kara może być tylko jedna - zakaz wyjazdów. Każdy jest dorosły i jeżeli da w dyńkę to na swoją odpowiedzialność.

Witam.
Widzę, że temat się rozwija.
Rozmowę o tym wyjeździe , jak i poprzednich, postaram się poruszyć na spotkaniu organizacyjnym KK w dniu 22.01.2010. o godz.18.00. w auli TGiE.
Jest to trudny temat.
Jechałem w tym autobusie i dokładnie wiem co się działo.
Może nie przed, ale w trakcie i na koniec tych smutnych wydarzeń.
Wszystkie osoby, zarówno z KK, jak spoza naszych szeregów, chcę przeprosić za zaistniałą sytuację, za to, że musiały uczestniczyć wbrew swojej woli w takim "widowisku".
Przepraszam.
Jednocześnie Zarząd KK postara się o większą weryfikację osób, które zapisują się na wyjazd z Kibicami z KK.

Pozdrawiam

A od kiedy KK ma monopol na dawanie pomysłów. Nie chcesz, nie musisz korzystać. Pomysł jest tylko formą podpowiedzi, ale widać Tobie przeszkadza to, że ktoś z poza KK może logicznie i sensownie udzielić rady. Żałosne to.

Ratowacz bardzo trafnie opisał to co boli i jak to wygląda i co można ewentualnie robić z kimś, kto nadużywa.


A niby dlaczego jest złym? Twój wpis świadczy o tym, że alkohol musi być nieodzownym towarzyszem wyjazdu, bo Ty akurat potrafisz pić. A czy nie możesz odbyć wyjazdu bez picia lub po prostu pijąc alkohol po meczu? To takie trudne, aby kibicować na trzeźwo? Chyba nie.

[ Dodano: Czw Sty 14, 2010 10:03 pm ]


Ale i owszem, ale najczęściej "po", a nie przed lub w trakcie.

[ Dodano: Czw Sty 14, 2010 10:06 pm ]


Nigdy Włocławek nie był i nie będzie mój, więc licz się ze słowami i nie przeklinaj na forum, bo to czytają dzieci

Nie alkohol jest wolnym wyborem człowieka. To że lubię chlapnąć około 6-7 kieliszków w drodze to nie jest chyba zło prawda?? A jeśli ktoś się nie potrafi zachować niech nie pije.
Niby sprawa jest prosta a jednak są problemy.
Zgodzę się jednak z tobą że należy ukrócić pewne zachowania.



Nie ,źle troszkę mnie zrozumiałeś szanuję każde twoje zdanie, chodzi mi raczej o to że sprawą %% na wyjazdach niech zajmie się zarząd bądź całe grono KK. Było nie było jest to sprawa wewnętrzna.
Szanuję każde twoje zdanie




Ojj nie o to mi chodziło , nikogo nie wysyłam na Kujawy.
No chyba że ktoś tam pasuje

pomimo młodego wyglądu, ten chłopak ma 26 lat;) 18 to nie miał jego młodszy brat.

O to właśnie chodzi.


Tak też napisałem we wcześniejszym wpisie, ale może nie uchwyciłeś tego czytając.


Jak najbardziej, ale czasami dobrze jest jak ktoś stojący z boku wyrazi swoją opinię, bo może on widzieć pewne sprawy inaczej niż członkowie KK. Nie znaczy to jednak, że jego zdanie jest dla kogokolwiek z KK wiążące, ale przy rozważaniu problemu może warto podeprzeć się taką opinią, bo sprawa jest wewnętrzna, ale "smród" widać i czuć na zewnątrz.

Pozdrawiam.