Wlasnie o to chodzi, zeby jedna osoba ciagle nadzorowala doping i mobilizowala a jesli ktos nie chce dopingowac mimo, iz jest czlonkiem KK to nie ma wybacz i OUT!

Akurat tuba w naszym przypadku jest średnio potrzebna, bo można prowadzić doping samym gardłem, ale paradoksalnie potrzeba do tego... jaj!

aktualnie robi to chyba Tomek P., ale łączy ze sobą funkcję bębniarza i prowadzącego doping, z czym nie zawsze daje sobie rade. Ale jest to zrozumiałe (wie o tym każdy, kto bębnił na meczu).

a osoba "prowadząca" zawsze była mile widziana w KK (tak było kiedyś, myślę, że obecnie Tomczan i reszta Zarządu też by nie protestowali).

gardlo nie jest wstanie przez caly mecz wydawac z siebie takie glosne dzwieki aby kazdy je uslyszal z prostego powodu, zdziera sie ..... jajami niestety nie da sie krzyczec bo one sa od czegos innego ;P wiec wydaje mi sie ze obok bębniarza powinien znajdowac sie rowniez tubiarz i wspolnie prowadzili by doping tak ze nikt nie mial by watpliwosci czy krzyczec diifens czy buczec

Gdyby dolozyc jeszcze Lets go Turow... to byloby tyle w temacie kibicowania na maratonskiej.

Jest to jeden z moich ostatnich wpisów w tej sprawie, ale nie sposób mi do niej nie wrócić. Tomczan obiecałem Ci nie przeszkadzać, ani nie zakłócać spotkania opłatkowego- poszedłem o krok dalej - na trzy dni przed nim zamilkłem, aby jego uczestnicy mogli mieć swój czas refleksji, a nie bicia się z myślami który z nas jest głupszy? Czy ja broniący swoich racji, czy Ty wyznający zasadę, że przełożony ma zawsze rację a jak nie ma racji, to należy wrócić do punktu pierwszego? Spotkanie wczoraj się odbyło, mam nadzieję, że udane (tak sądzę po Twoim wpisie) i czas wrócić do niezałatwionych spraw.



Tu masz 100% racji...



Szkoda klawiatury, poza tym bądź co bądź to jakieś 40 zł, a poważnie liczę na to zebranie jak nikt inny.



Pewnie też bym tak mógł gdybym nie miał żadnych merytorycznych argumentów. Nie zamierzam bić Jego "rekordu".


Cieszę się, bo nie jest moim zamiarem obrażanie nikogo.


Chcę "normalnego" przebiegu spotkania i na takowe jestem przygotowany.


Świetny pomysł, tylko musi być spełniony jeszcze jeden warunek. Prezes nie może odsyłać osób wyrażających swoje opinie na koniec zebrania, a później nie wracać do ich wygłoszenia.


Popieram Cię Jarku w 100%, ale tak jak napisał Rep, nie jest to zatarg na linii grengo-Tomczan. Raczej jest to konflikt wewnątrz KK, którego uczestnikami są bracia i grengo.

Podsumowując powiem tylko tyle:
1.Konflikt jest - to fakt.
2.Woli do jego załatwienia ze strony Zarządu brak - to też fakt.
Wobec powyższego informuję, że jestem zmęczony polemiką w w/w temacie na tym forum oraz totalnym ignorowaniem mojej osoby przez Zarząd KK i zdecydowałem się na coś, czego nie chciałem nigdy zrobić, ale przez indolencję tego zarządu zostałem niejako do tego zmuszony.

Otóż informuję, że jeżeli do dnia 18.12.2009r. do godziny 20.00 nie otrzymam choćby lakonicznej informacji, co do tego czy w ogóle zebranie w tej sprawie się odbędzie i w jakim terminie, to swoje wyjaśnienia oraz wszelkie zarzuty jakie mam wobec innych osób biorących udział w tej dyskusji przedstawię tu na tym forum z pełnymi tego konsekwencjami, do wystąpienia na drogę prawną włącznie.

Krzysztof Bajda

Nareszcie Krzychu...szykuje się fajna lektura przed świętami :-)..bo jak mniemam spotkanie nie będzie..

Krzychu Bajda mniej gadaj a więcej działaj, z szacunkiem do ciebie, bo w konflikcie nie jesteśmy. Jak masz dowody i konkretne zarzuty to wystąp do Sądu jak mówisz na droge prywatno-skargową i sprawę załatw raz na zawsze,a nie obwieszczasz się z tym na forum. Chcesz kogoś postraszyć czy coś, od tego są duchy. Uwierz mi to wszystko załatwi, i uspokoi twoje sumienie.

Czyżbyś był jednym z braci B. i wstydził się wystąpić pod własnym nazwiskiem? A fe...

I nie zamierzam nikogo straszyć, a jak wcześniej napisałem zamierzam złożyć obszerne wyjaśnienia.
o ile masz się czego obawiać, to się bój.

I Ty twierdzisz ze NIE CHCESZ zalatwiac swoich prywatnych spraw??

Do czasu ewentualnej odpowiedzi to mój ostatni wpis. Bez urazy, ale wykazujesz się bardzo płytkim tokiem myślenia pisząc w ten sposób, ale cóż - masz prawo pisać i nie rozumieć.

Bracia B podobnie jak ty są dalecy od ideału, nie trzymam ani z nimi ani z tobą. Mam podobnie jak większość kibiców w naszym mieście dość ciągłych twoich pretensji, problemów, nie wyjaśnionych spraw. Jak twierdzisz sprawę podasz do Sądu, nie czekaj do 18, zrób to teraz, a może to tylko gadanie i manipulowanie? może nie masz dowodów? Jak to wcześniej napisałeś: Jak powiedziałeś A to powiedz B. Jeżeli chodzi o nazwisko to mam prawo do prywatności- jak wiesz zastrzeżone dane osobowe, nie chce jak w twoim przypadku od pewnego czasu(z winy twojej) być tematem rozmów i żartów. Uwierz mi nie jestem twoim wrogiem, a jedynie obiektywnym obserwatorem tych animozji. JAK Z RESZTĄ WIĘKSZOŚĆ.

A w którym miejscu to wyczytałeś? Oświeć mnie proszę, bo ja napisałem to co wyżej, ale sądzę, że Tobie potrzebne jest tłumaczenie. Więc tam napisane jest, że złożę wyjaśnienia i jak ktoś uzna za stosowne po ich złożeniu podać mnie do sądu, to jestem na to gotów. Mam nadzieję, że teraz jest to już dla Ciebie zrozumiałe.

Enter.

"Do wystąpienia na drogę prawną"WŁĄCZNIE. To zdanie nakreśla nam wszystkim twój zamiar, więc czytaj ze zrozumieniem i wyważaj swoje słowa. Tak poza tym pamiętaj,że na tym forum nie jesteś najmądżejszy i najbardziej elokwentny. ENTER

Do KS TURÓW- Bajda deklaruje - w razie braku zebrania-umieszczenia wyasnienia na forum za ktore gotow jest poniesc wszelkie konsekwencje.To jest sens Jego wypowiedzi a nie to ze bedzie pozywal do sadu.