Jest to jeden z moich ostatnich wpisów w tej sprawie, ale nie sposób mi do niej nie wrócić. Tomczan obiecałem Ci nie przeszkadzać, ani nie zakłócać spotkania opłatkowego- poszedłem o krok dalej - na trzy dni przed nim zamilkłem, aby jego uczestnicy mogli mieć swój czas refleksji, a nie bicia się z myślami który z nas jest głupszy? Czy ja broniący swoich racji, czy Ty wyznający zasadę, że przełożony ma zawsze rację a jak nie ma racji, to należy wrócić do punktu pierwszego? Spotkanie wczoraj się odbyło, mam nadzieję, że udane (tak sądzę po Twoim wpisie) i czas wrócić do niezałatwionych spraw.
marturow pisze:
Grengo pozwolę sobie dać Ci radę, jeżeli naprawdę zależy Ci na dobrej opinii całej społeczności kibiców Turowa to zaprzestań już prosić, wytykać, polemizować, domagać się wyjaśnień (przeprosin) itd. Nikt nie kwestionuje Ci, że zostałeś pomówiony i obrażony, ale sam widzisz, że cała ta dyskusja nie skończy się dopóty - dopóki nie spotkasz się z zainteresowanymi osobami w "realu" (nie mylić ze sklepem )
Tu masz 100% racji...
marturow pisze:
Tak więc moja rada: zaciśnij zęby i wywal klawiaturę, poczekaj cierpliwie na zebranie, przecież kiedyś się w końcu odbędzie!
Szkoda klawiatury, poza tym bądź co bądź to jakieś 40 zł, a poważnie liczę na to zebranie jak nikt inny.
marturow pisze:
Tomczan potrafił długo milczeć, zawstydź go i pomilcz dłużej Pozdro!
Pewnie też bym tak mógł gdybym nie miał żadnych merytorycznych argumentów. Nie zamierzam bić Jego "rekordu".
bozenka pisze:
Panie Krzysztofie:przeprosiny przyjęte .
Cieszę się, bo nie jest moim zamiarem obrażanie nikogo.
bozenka pisze:
Owszem, podtrzymuję swoją opinię, ze nie chciałabym być świadkiem kolejnej pyskówki na zebraniu KK, ale też rozumiem że zebranie KK służy między innymi do wyjaśnienia spraw członków klubu; i stąd moja sugestia, by jednak to co boli członków KK - omawiać na zebraniu.
Chcę "normalnego" przebiegu spotkania i na takowe jestem przygotowany.
bozenka pisze:
I jeśli mogę coś zaproponować (jest to tylko nie zobowiązująca sugestia), a mianowicie: Panowie, którzy chcą sobie wzajemne zarzuty wyjaśnić, mogliby przygotować i wygłosić na zebraniu KK - oświadczenia. Może to "ucywilizowałoby" przebieg zebrania i zapobiegłoby niechcianej przez wszystkich - kłótni.
Świetny pomysł, tylko musi być spełniony jeszcze jeden warunek. Prezes nie może odsyłać osób wyrażających swoje opinie na koniec zebrania, a później nie wracać do ich wygłoszenia.
jaro28 pisze:
Bożenko szacuneczek za spokój, trafną ocenę sytuacji oraz idealną propozycję rozwiązania problemu na linii Grengo - Tomczan
Popieram Cię Jarku w 100%, ale tak jak napisał Rep, nie jest to zatarg na linii grengo-Tomczan. Raczej jest to konflikt wewnątrz KK, którego uczestnikami są bracia i grengo.
Podsumowując powiem tylko tyle:
1.Konflikt jest - to fakt.
2.Woli do jego załatwienia ze strony Zarządu brak - to też fakt.
Wobec powyższego informuję, że jestem zmęczony polemiką w w/w temacie na tym forum oraz totalnym ignorowaniem mojej osoby przez Zarząd KK i zdecydowałem się na coś, czego nie chciałem nigdy zrobić, ale przez indolencję tego zarządu zostałem niejako do tego zmuszony.
Otóż
informuję, że jeżeli do dnia 18.12.2009r. do godziny 20.00 nie otrzymam choćby lakonicznej informacji, co do tego czy w ogóle zebranie w tej sprawie się odbędzie i w jakim terminie, to swoje wyjaśnienia oraz wszelkie zarzuty jakie mam wobec innych osób biorących udział w tej dyskusji przedstawię tu na tym forum z pełnymi tego konsekwencjami, do wystąpienia na drogę prawną włącznie.
Krzysztof Bajda