Nicram pisze:
[...] bron, wejsc do takiego szpitala i zwyczajnie usunac osoby, odpowiedzialne za takie postepowanie. Kto wie, moze to jedyne wyjscie...
Ja wlasnie stalem sie ofiara takiego systemu. Mialem wielka
ochote "przylorzyc" lekarzowi bo kochany szpital nie
chce mi dac skierowania i za badania bede placil
z wlasnej kieszeni (300zl). Tylko po co placi sie skladki?
Nie winie tu samego lekarza bo jak wiadomo nad nim sa
przelozeni. W sumie mi go zal, bo pewnie chcialby pomoc,
ale odgornie mu zabraniaja. Pozyjemy zobaczymy.
Moze niedlugo znajdzie sie tutaj (ewentualnie w sadzie)
moja przygoda.
pozdr.