Dla mnie sprawa co do teraźniejszej gry Turowa jest bardzo dziwna. Otóż jak już we wcześniejszym poście wspomniałem nie jest tak, że z dnia na dzień zapomina się jak się gra w koszykówkę. Właściwie nie wiadomo o co tak na prawdę chodzi. Rozmumiem, że może się przydarzyć 1 lub 2 słabe mecze, ale aż 6?! Coś tu jest nie tak. Należy również przyjrzeć się sprawie Dariana Townes, który odszedł z klubu niby w wyniku kontuzji. Ciekawe co za jakiś czas stanie się z Copelandem.
Ze smutkiem stwierdzam, że w Zgorzelcu nastąpiła centralizacja władzy politycznej. W Urzędzie Miejskim władzę sprawuję nie burmistrz Gronicz, lecz radny Sejmiku Wojewódzkiego Kozłowski. Tak samo sprawa ma się w klubie sportowym Turów, gdzie nieoficjalną rolę prezesa pełni Kozłowski, który z kolei wykonuje polecenia swojego "idola" Schetyny. Przykre jest to, że polityka w najgorszym wydaniu weszła do sportu. Cierpią na tym tylko kibice. Chyba nadszedł czas najwyższy, aby panowie z PO pozbierali swoje zabawki z tejże piaskownicy i przenieśli się do innej. Do takiej, w której nie krzywdzi się ludzi swoimi decyzjami.
Pan Michalski rządzi w klubie kilka miesięcy. W tak krótkim czasie narobił bałaganu, że aż głowa boli. Wyobraźcie sobie drodzy koledzy jak będzie wygladał klub za rok lub dwa, skoro on potrafił w ciągu tych kilku miesięcy zrobić taki bałagan. Obym się mylił.

W myśl zasady..czego się nie dotknie to spier..... :-)

I nadszedł 3 sezon Saso i nagle wszystko prysło... Bo przy 3 się gubi. Postanowił postawić na zawodników, których tylko kilku miało możliwość grania w Europie bądź występowania w pucharach? Nie daje Ci to trochę do myślenia. Ktoś kto jest oddany koszykówce, zna się z wieloma osobami w świeci basketu, umie się z nimi dogadać, myślisz że to nie pomaga (A.K. + Saso + Bobi- te 3 osoby znały się bdb, a poźniej te trio się rozpada)? Co może pomóc człowiek, który jest na takim stanowisku a pewnie zaciąłby się przy odpowiedzi na pytanie : How are U? Życie prywatne A.K mnie w ogóle nie obchodzi, może wiesz coś o nim z jego życia i tak Cie to boli? Chodzi o sportowe wyniki - a to przy A.K Zgorzelec mógł być promowany na europejskich pucharach... Ale kogoś to bolało... Zarzucano nieczyste zagrania przy PUBie... Aż tutaj nagle przy P.W. znaleźli się ludzie z Wrocławia (!), którzy niby od lat kibicują dla Turowa, a wykorzystali to z powodzeniem. Pomysł A.K. Który P.W. ładnie nagrał swoim... Widzieliście kiedyś, aby coś porządnego biznesmen reklamował na forum? Do PUBu nic nie mam i do ich właścicieli... Tylko nikt się nie zagłębia co i jak z tym PUBem..Jest, bo jest. Jest gdzie zjeść, wypić i pogadać ze znajomymi - takiego miejsca brakowało. Tylko dodać kilka istotnych rzeczy w pewnych sprawach po zamieszaniu od A.K. do J.M, to wynik nie wychodzi kolorowo dla Klubu.

Ale ja chyba wyraźnie napisałem, że słabej gry nie zrzucam na niego - jest to dobrze widoczne, czcionka widoczna, więc Ty siejesz ferment. Nikt nie zrzuca słabej gry na niego, tylko to co się dzieje w klubie. Nie chodzi tutaj o 40 minut spotkania na parkietach PLK. Lecz wewnątrz klubu. A to co się dzieje, nie uważasz, że może mieć wpływ na grę. Pewne decyzje wydaje klub na zawodników, a te z tego co wiem niekoniecznie musiały mobilizować Naszych...
Jak ktoś słusznie wspomniał nie zapomina się gry w kosza z dnia na dzień. Ktoś kto dla zabawy gra w kosza na stadionie, to po okresie zimowym pójdzie kilka razy i wraca do formy, a ktoś kto ma 2x treningi w ciągu dnia i prawie przez cały tydzień, a nagle takie straty, że masakra.
Powtórzę sport, to sport. Raz jest dobrze, raz źle. Poczekamy jak PLK odniesie się do protestu złożonego ze strony Turowa. Czy to już wam się nie wydaje dziwne na chłopski rozum, gdzie zawodnik rzuca się z łapami i 1 mecz kary, a sytuacja gdzie dzieje się poza oczami kibiców, interwencja zawodników drużyny przeciwnej i 3 miesiące kary. A tłumaczenie grubaska, że play-off to są inne prawa i pod wodzą presji można komuś zrobić krzywdę, to coś nie tak... Saso mógł powstrzymać się w Koszalinie, wycyrklować play-off z AZS-em i zejść z ławki i przywalić temu "działaczowi" bo w play-off to są dopiero nerwy. Od czasów dziwnego mieszania ludzi z Wrocławia w Klub dzieją się rzeczy niejasne. To jest pewna układanka, w której ktoś ostro miesza niepożądane łapska.
Pozwoliłem sobie przytoczyć ten tekst, bo doszły mnie słuchy, że jest w dalszym ciągu brana taka możliwość. Nawet gdyby nie, to nie dziwią was takie teksty z ust osoby wysoko postawionej w Polsce. Zamiast promować sport, pomagać, to działa na niekorzyść. A odebranie nagrody dla G.$. jako zasłużonego dla KWB Turów jak to przeczytałem, to aż ściska jak ludzie na szczeblu pchają się w du*e wysoko postawionym :/

Townes nie miał żadnej kontuzji - z tego co wiem to wyleciał, że tak powiem dyscyplinarnie. Copeland ma ok. 6 miesięcy przerwy - kontraktu nie rozwiązano zapewne z 2 powodów: zapisy w kontrakcie oraz działanie PR-owe ("dbanie" o zawodnika).


Z tego co mi wiadomo to nie było jakiejś "mitycznej" przyjaźni Saso, Bobiego i Krygiera.
"Życie prywatne A.K." - nigdy o tym nie pisałem i nic mi do tego! Natomiast prowadzenie klubu nie było u niego "doskonałe" - nie chodzi tu bynajmniej o pub czy inny sprzęt rtv...


Co do przyczyn obecnego stanu rzeczy - nie ma czegoś takiego jak "teorie spiskowe", są tylko bardziej lub mniej prawdopodobne hipotezy. Nikt z tu piszących nie wie jak jest na 100%. Jaro28 opiera się na pewnych przekazanych mu relacjach "z pierwszej ręki", które miały miejsce jakieś 4 lata temu! Sytuacja, zależności i interesy się u nas pozmieniały... Prawdę zna tylko sam omawiany tu "centralny polityk", reszta to domysły.
Spójrzmy prawdzie w oczy - Saso dobrał SŁABYCH (mentalnie i sportowo) zawodników. Przez długi czas nie reagował na to - trwa to nadal. Nałożył się na to jeszcze "incydent koszaliński". Nie chcę faceta potępiać i skreślać - spójrzmy tylko prawdzie w oczy, zróbmy rachunek sumienia i róbmy konstruktywnie wszystko, aby sytuacja uległa poprawie!

Teraz z perspektywy czasu można docenić to co mieliśmy przez dwa sezony.Wydawało się , że po pierwszych wygranych meczach mamy ekipę z którą można zawojować Europę nie mówiąc o PLK.Nikt się nie spodziewał ,że po wygranej w Niemczech 30-stoma pkt.rozpocznie się taki dołek.Jak to się mówi DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH.Jednak gołym okiem widać , że po tych trzech miesiącach ta ekipa jest słabsza.Nie ma znaku firmowego Saso tracimy bardzo dużo punktów i to ze słabeuszami czy wtopy kilkunastoma pkt.Z miejsca gdzie siedzę nie widzę zaangażowanie takiego jakie mieliśmy w dwóch poprzednich sezonach .Myślę ,że ewidentnie brakuje prawdziwego rozgrywajka,przywódcy,lidera .Natomiast politykę zostawcie w spokoju.Prawda jest taka , że póki spółka Skarbu Państwa będzie sponsorem to zawsze ruchy na stołkach będą i tyle.A co do sprawy ograniczenia sponsorinku przez spółki to sprawa nie jest taka prosta , bo upado by naprawdę wiele klubów do tego totalizator również by na sport (np.budowy obiektów)nie mógłby dawać pieniędzy.Myślę ,że gdyby chcieli wprowadzić te zakazy , dawno by już je wprowadzili.Bądźmy jednak dobrej mysli.

Witam wszystkich. Większośc zastanawiających się co dzieje się z tym zespołem, dlaczego takie wyniki są a nie inne krąży wokół polityki, że G.S to czy tamto, że prezes klubu jest taki a nie inny itd...



I tu jest 100% racji

Kontrakt z Townsem rozwiązany oficjalnie przez kontuzję:
"Umowa została definitywnie rozwiązana - mówi Jan Michalski, prezes PGE Turowa. Amerykanin doznał kontuzji podczas meczu ze Spirou Basket Charleoi, co było jednym z powodów zwolnienia".
Drugim powodem którego nie podano była "dyscyplinarka" bo rzekomo za bardzo się "stawiał", coś mu się nie podobało. A może tych powodów było więcej.

Idąc tym tokiem myślenia może większości zawodników coś się nie podoba, może za ciężkie treningi itp...
Wiadomo, że za wyniki odpowiada trener, a jak drużynie nie idzie to w większości przypadków zwalnia się trenera a nie zawodników bo tak jest prościej i mniej skomplikowane, a może to, że przegrywają ma na celu właśnie doprowadzenie do takiego stanu rzeczy, tym bardziej że Saso jest zawieszony a oni chcą dobic takiego gwoździka do trumienki...

Odnośnie Copelanda to wydaje mi się, że umowy, kontrakty można renegocjować. Nie wierzę, że Copeland teraz nie wolałby oglądać meczyków NBA w swoim ulubionym fotelu w USA. Pytanie tylko czy Prezes klubu jest dobrym negocjatorem, bo to trochę powazniejsza kwestia niż wciśnięcie byle jakich kredek bądź ołówków klientowi.
Nawet jeżeli Filipovski złożył dymisję to można ją również odrzucić i tutaj też pole do popisu Prezesa klubu.

Poza tym ciekawe jak zareaguje PGE. Z wyników zapewnne sponsor zadowolony nie jest, a trzeba myśleć co dalej, jak wynegocjować dobry budżet, jak w ogóle utrzymać sponsora bo jeden z ważniejszych argumentów- wynik sportowy jest słaby jak do tej pory. Prezes musi myśleć dalekosiężnie, nie zapominając o sprawach bieżących. Musi mieć umiejętności interdyscyplinarne- a co do tych umiejętności mam podobnie jak większość wątpliwości.

Pytanie podstawowe brzmi: czy w klubie chcą wyjść na prostą czy też będą pozorować pewne ruchy? Czy w klubie podejmą męskie decyzje czy wpadną w panikę i chaos?

Saso powinien zostać do końca sezonu z przynajmniej 3 powodów:
1) niech "wypije piwo, które nawarzył", niech w tej sytuacji się wykaże, wypełni swój kontrakt
2) lepszego trenera w tej chwili, przy swoim budżecie, klub raczej nie znajdzie
3) stawiając na szali: zmiany wśród zawodników a wywalenie Saso - wg. mnie to pierwsze pozwoli coś w tym sezonie jeszcze ugrać - po prostu nie ma kto grać

Namów włodarzy klubu do tego....

Z tym to jeszcze małe piwo bo tak jak już wcześniej pisałem dzisiaj w radiu podali że to klub rozwiąże umowę z saso jeżeli decyzja plk zostanie podtrzymana.Tak naprawde to nie ma rozsądnego wyjścia z tej sytuacji.Bo klubu raczej nie stać na nowego,dobrego trenera oraz nowych(przynajmniej dwóch) zawodników,a ciągnięcie tego wózku z Bobanem na ławce to chyba nie będzie dobre.Nie rozumiem tylko jednego dlaczego klub przy problemach zespołu nie zakupuje nowych zawodników??Na to wychodzi że chyba nie ma kasy czy co??

Nie wiem jak to będzie ale jeżeli Boban będzie prowdził zespół w następnych meczach to może być nieciekawie

A co w tym dziwnego roznie o jego zarobkach slychac od 20 do 30 tys euro miesiecznie z naciskiem na to drugie piechota nie chodzi.

Ciekawe czy ktos juz slyszal kto moglby byc jego potencjalnym nastepca ?? jaro28 ??

Sądzę, że Bobi będzie przewodził konduktowi aż do dnia pochówku

Chciałoby się jakimś optymistycznym akcentem zakończyć 2008r., ale trudno cokolwiek znaleźć ku pokrzepieniu serc. Jedyne co mi przychodzi do głowy to miejsce Turowa w tabeli. Mimo przegranych meczy cały czas zespół plasuje się w górnej jej części.
Sam juz nie wiem co byłoby lepsze dla zespołu. Mogę wyrazić tylko i wyłącznie swoją opinię z którą nie musicie się zgodzić. Jedyną osobą pomimo osobistych błędów, która może cokolwiek ugrać jest Filipovski. Dużo zależy od tego jak zareaguje komisja odwoławcza, czy skróci karę do np. miesiąca i czy "poszkodowany VIP" nie będzie chciał ubiegać się swoich praw na drodze sądowej. Jeżeli odwołanie klubu przyniesie jakiś skutek( paradoksalnie plk decyduje o losie Filipovskiego) to może uda się jeszcze powalczyć choćby o półfinał ligi. Pomysleć, że mając zeszłoroczny skład Turów spokojnie w tym sezonie zdobyłby Mistrza Polski, bo liga choć wyrównana jest słaba. Wczorajszy szlagier Prokom-Anwil był tego dowodem.
1. Boban sobie jako pierwszy trener nie poradzi;
2. Nowy trener musi odbudowac zespół od samego poczatku a czasu za wiele nie miałby;
3. Na trenera o warsztacie trenerskim Filipovskiego Turów po prostu nie stać;

Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2009, szampańskiej zabawy w Sylwestrową Noc.Zdrowia, szczęścia, pomyślności, radości i spełnienia marzeń. NIE DAJMY SIĘ KRYZYSOWI

Wierzbowski byłby skończonym głupcem, gdyby po nagonce medialnej wywołanej przez naszego ciężko mi to przechodzi przez gardło..prezesa Michalskiego pozwolił na skrócenie kary dla Saso. Może gdyby Michalski siedział cicho i próbował sprawę załagodzić..to skróciliby karę do miesiąca..może... moim zdaniem po wypowiedziach Michalskiego Wierzbowski nie pozwoli na zweryfikowanie wyroku, gdyż oznaczałoby to..iż Michalski..przynajmniej w części miał rację..
Gdzie w tej chwili można znaleźć dobre trenera?..w trakcie sezonu?..
ci którzy są wolni to trenerzy pokroju Szczubiała,, Chudeusza itp.
Inną sprawą są pieniądze..byłoby naprawdę sporym wydarzeniem gdyby PGE przekazało drugą transzę pieniędzy przeznaczoną na dokończenie sezonu w pełnej kwocie. Zawsze uzależniali kasę od wyniku medialnego..a ten jaki jest każdy widzi..PBG nas leje..BPS nas leje..strach pomyśleć co będzie 10 stycznia w Sopocie..
Jeśli prezesi PGE oglądali jakimś trafem nasze mecze ze Spirou i Cervena głęboko się zastanawiają nad taką decyzją..Bo przy całokształcie tego co stanowi dziś nasza drużyna wynik z Bambergiem należy potraktować jako wypadek przy pracy (Bambergu rzecz jasna).
Lipa generalnie..zobaczymy co przyniesie Nowy Rok..ale w tym temacie..ja optymistą nie jestem..nie sieję defetyzmu ale nadal uważam, że zeszły sezon był naszym ostatnim w czołówce ligi..a obecny może być przedostatnim w PLK (mam nadzieję, że nie spadną z ligi w tym sezonie)

Uważam, że Michalski miał choć w części rację, ponieważ "werdykt" plk w sprawie Filipovskiego nie został poparty odpowiednim materiałem dowodowym, sprawa nie została kompleksowo wyjasniona, nie została do końca zbadana, a wyrok zapadł na podstawie zeznania sędziego który incydentu nie widział. Zreszta nie ma co rozstrząsać. Z sądem kapturowym i tak cięzko będzie wygrać bo to koledzy od "flaszki". Uważam, ze odwołać się trzeba było. Mam tylko nadzieję, że odwołanie było lepszej jakości, niż pismo Ziobry z prośbą o ekstradycję Mazura. Ponoć Amerykanie mieli niezły ubaw jak czytali to co Ziobro napłodził.