"J

Mieszczuchu idąc Twoim śladem również deklaruję ufundowanie 50 naklejek. Aleks sądzę, że Twoja w tym głowa aby nakłonić nasze władze do wydania stosownego pozwolenia na piętnowanie kierowców zajmujących miejsca dla inwalidów. Oczywiście uważam, że naklejanie powinno odbywać się po poinformowaniu o tym straży miejskiej.

ta, zeby przyjechali panowie w niebieskim autku i dali wyklejajacemu kartonik z umieszczona na nim liczba w jednostkach polskich zlotych, ktora musi niedobrowolnie wplacic na tanie panstwo. nienienie.

Dorzucę się na 100 szt.

To

POPIERAM taką akcje;P Byłam świadkiem naklejania na szybkę w Warszawie naklejek 20/20 cm na szybke z łosiem i napisem "nie parkuj jak łoś" na autka zaprakowane m.in na chodnikach, na miejscach dla inwalidów, itp Niezly ubaw i niezla nauczka dla łosiów parkingowych

nowy do kolekcji - foto by grengo
więcej szczegółów pewnie zamieści jak będzie

tym, którzy tak zaparkowali - gratulujemy

może przyjechali założyć sobie blokadę? są szybcy jak Szybki Lopez

Ja moge rozdawać czy też rozklejać te nalepki, moge tez akcje "zapromować" na innych forach internetowych i gdzie tam się da. Aha moge też zorganizować osoby do rozklejania ( oprócz mnie i może jeszcze Renegata)

Ja się na to pisze obiema rękami Dajcie tylko cynk co dokładnie trzeba zrobić bo narazie żadne pomysły nie przychodzą mi do głowy

zmówmy się gdzie,co i jak. Ludzie sami się znajdą

Zm

Bar Best, hmmm ciekawe miejsce

Jestem za karaniem kierowców zajmujących miejsca przeznaczone dla inwalidów, ale chcę zwrócić uwagę na inny aspekt tego problemu. Pod moim domem, gdzie jest miesjce parkingowe dla osób niepełnosprawnych często parkuje uprzywilejowane auto -ale nie na kopercie ale zajmując 2 miejsca parkingowe(kawałek koperty i kawałek nastepnego miejsca). Przy duzym deficycie miejsc parkingowych jest to sytuacja irytująca.

Zdjęcie SM zrobiłem 20.10.2007 o 8.37 rano. Pan strażnik to szpakowaty gość w okularkach, który po chwili od zrobienia zdjęcia wrócił szczęśliwy z zakupami do samochodu. Podszedłem pytając o to czy ma blokady, bo ktoś zaparkował na mojej posesji, ale on stwierdził, że nie ma i że nie wolno im zakładać blokad na prywatnej posesji. Skłamał oczywiście, bo blokady leżały sobie spokojnie w bagażniku jego samochodu, ale sądzę że chciał szybko odjechać, bo ktoś zaczął zadawać mu niewygodne pytania. Reasumując możnaby zastosować stwierdzenie, że straż jaka jest każdy widzi. Służy do wożenia urzędniczek, robienia zakupów, itp... i wcale nie ma za zadanie pilnowania przestrzegania przepisów mówiących o zakazie zatrzymywania się i postoju.

PS. Szkoda, że nie zrobiłem fotki temu jegomościowi, bo pewnie zmuszony by był do odejścia na wcześniejszą emeryturę.