przyjrzałem się wczoraj, idąc z Ujazdu w kierunku miasta, wschodnią strona ul. Warszawskiej /na odcinku od wiaduktu kolejowego do hotelu 'Pod Orłem'/ - trawniczkom pomiędzy chodnikiem a jezdnią. Tam nie ma jednego metra kwadratowego powierzchni bez kupy , i - ani jednego sraczyka!

popieram menelope- moze jakies wysokie mandaty dla wlascicieli psow ? kilka takich kar i moze reszta tez by zmadrzala? bombas, trzeba bylo przejsc sie na osiedle przy ul. orzeszkowej- nie dosc, ze psia kupa co krok, to klatki schodowe sa perfidnie osikane, bo szanownym paniczom z parteru nie chce sie wyprowadzac psa, tylko wola go puscic samopas...co za wiocha pozatym zawsze jakis szczekliwy pudel moze Cie poszarpac za nogawke, atrakcji tego typu to u mnie na osiedlu jest pelno proszenie samych wlascicieli nic nie daje, kartki z prosba zeby wyprowadzac psy poza obszar osiedla zostawaly natychmiast zrywane, a straz miejska siedzi z zalozonymi rekami

Teraz śnieg przykrył także kupki, więc jest czyściutko przestrzegam przed lepieniem bałwanów w miejscach 'skażonych', mam złe wspomnienia z toczenia śnieżnych kul
Kto wie ile jest psów w mieście, jest gdzieś jakaś ewidencja? pamiętam przed laty, jak po mieście biegały watahy kundli, teraz tego nie ma, a kupek jakby więcej

moze dlatego, ze ilosc bezdomnych psow sie zmniejszyla, ale zwiekszyla sie glupota wlascicieli innych czworonogow ewidencja powinna byc w urzedzie miasta, tak mi sie przynajmniej zdaje. wiem, ze kazdy, kto placi podatek za swojego psa musi byc tam chyba wpisany, ale moge sie mylic. moze faktycznie gdybysmy sie wszyscy zebrali i napisali jakies pismo to w koncu cos by ruszylo ?

Niby racja, tylko kto w dzisiejszych czasach płaci podatek za psa? Niby trzeba, ale niemal nikt tego nie przestrzega...

pozdrawiam

Ja ciągle powtarzam, że niezbędne są różne działania, w tym wychodki, psie śmietniki z woreczkami, kampania uświadamiająca tych najmniejszych i największych mieszkańców miasta,.
W poprzedniej kadencji przyjęto uchwałę, która daje możliwości działania władzy, od stycznia miano rozpocząć znakowanie psów. Tymczasem mamy nowe śmietniska w boksach dla psów, brak działań dotyczących realizacji uchwały RM. O co tu chodzi trudno się połapać.

Sprawę podatków za psa reguluje także uchwała Rady Miasta. Ci właściciele, którzy już kiedyś podatek zapłacili, są zarejestrowani i w przypadku zapomnienia o obowiązku opłaty urząd im to przypomina. Gorzej z tymi, którzy za psa nigdy nie płacili, bo o nich formalnie nikt nic nie wie. I tu brakuje działań dyscyplinujących.

Wychodki jak wychodki,
Zbudujcie choć jedną łaźnię dla bezdomych.
Zaczynają cuchnąć.

[ Dodano: Wto Sty 30, 2007 12:55 am ]
I jeszcze do psich kup...

Woreczki i małe śmietniki, to jednak lepszy pomysł.
Znalazłem plastyk ekologiczny!

A, i nie zapominajcie o smyczach i kagańcach, bo ja mam koty, kurna.

Widzisz, też podchodzisz do sprawy kompleksowo

mógłbyś, jako radny sprawdzić

Michał, a czy Ty kupiłeś już cukier dla swojego konia?

Toalety dla psów to też pomysł,ale bardziej realny i praktyczny pomysł na "psie miny" to specjalne pudełeczka-uchwyty + np.10 woreczków plastykowych.Takie zestawy były rozdawane za darmo w 2001, 2002,w MPGK w Zgorzelcu.Zainteresowanie było niewielkie toteż może do pomysłu wrócić ale pudełeczka rozdawać w miejscu pobierania opłat za posiadanie psa.

jesli wziac pod uwage to, jak mala ilosc mieszkancow placi za posiadanie psa, to ilosc zbieranych kup bylaby rowna ilosci wlascicieli, ktorzy oplate za psa uiscili, a to chyba raczej by nas nie ratowalo ja bylabym za smietniczkami z woreczkami w miejscach czesto uczeszczanych przez wlascicieli z psami, lopatke do zbierania chyba kazdy moglby kupic we wlasnym zakresie, jest nawet do kupienia taka specjalna z kompleten woreczkow w zoologicznym na okrzei

+ wysokie kary dla wlaścicieli psów zanieczyszczających środowisko = oczekiwany efekt

Na najblizszej sesji Rady Miasta zadam w tym temacie jednoznaczne pytanie.

czekam niecierpliwie na efekt

może to jedyna nasza forumowa droga wpływu na decyzje