Witam wszystkich na Forum
Sporo pojawiło się w tym miejscu niejasności i pytań, więc z przyjemnością na nie odpowiemy. /pisma jeszcze nie ma ale Alex dzwonił i sprawę naświetlił

/
Wszystkie poruszane tu ostatnio sprawy związane są w jakimś stopniu z cegiełkami, wiec może od nich zaczniemy.
Po pierwsze cegiełki są jak najbardziej legalne i zgodne z prawem. SP ZOZ posiada zgodę odpowiednich władz administracyjnych na ich rozprowadzanie. Szpitalne cegiełki były kilkakrotnie kontrolowane m.in. przez NFZ. i nie stwierdzono tu żadnych naruszeń prawa.
Po drugie: Po co są cegiełki? Po to, aby ułatwić pacjentom dostęp m.in. do specjalistów. Aby to wyjaśnić trzeba prześledzić zasady finansowania świadczeń zdrowotnych.
Narodowy Fundusz Zdrowia płacąc za leczenie ustala stawkę za poradę oraz ilość pieniędzy, jaką przekaże rocznie na daną poradnię specjalistyczną, badanie czy też inne świadczenie medyczne.
Dla przykładu: w przypadku poradni okulistycznej kwota kontraktu pozwala na przyjęcie średnio 40 pacjentów dziennie. /Dlaczego średnio? Bo Fundusz określa dwa typy porad specjalistycznych za typ I płaci 15 złotych za typ II 30 złotych, jest to uzależnione m.in. od tego czy pacjent przychodzi pierwszy raz i jakie ma wykonywane badania/. Gdyby szpital przyjmował więcej pacjentów Fundusz za nich nie zapłaci. Oczywiście zdarzają się przekroczenia limitów tzw. nadwykonania. /wynikają choćby z nagłych zdarzeń/. Część z nich fundusz rozlicza a część nie. Czyli szpital wykonuje te badania za darmo.
Porównując tę sytuację do innych dziedzin życia. To tak jak w przypadku każdej usługi: jeśli ktoś nam daje 100 złotych, to jeśli wykonamy pracę za 200 złotych połowa będzie za darmo. Przyznacie, że nikt ani fryzjer, ani dentysta, ani lekarz w prywatnym gabinecie, ani mechanik samochodowy nie będzie chciał tak nas obsłużyć - za darmo. Szpitala też nie stać za pracę za darmo.
Dlatego aby ułatwić dostęp do specjalisty a jednocześnie wspomóc szpital wprowadzono cegiełki. Nikt oczywiście nie zmusza do ich kupowania. To jest jedynie kolejna możliwość skorzystania z usług lekarzy poza finansowaniem z NFZ. To bardzo ważne, pacjent cegiełkowy nie jest już rozliczany przez NFZ.
Sprawa SOR i pediatry
Turek pisze: ";Pani w informacji już na wstępie po pytaniu o badanie dziecka przez pediatrę poinformowała nas, że i owszem, ale tylko po zakupieniu cegiełki za 30 PLN.”
I powiedziała prawdę. Pacjenci zgłaszając się do SOR w wypadkach nagłych są przyjmowani przez lekarza dyżurnego. Lekarz dyżurny SOR w przypadkach uzasadnionych korzysta z konsultacji lekarza specjalisty lub kieruje pacjenta do szpitala.
W szpitalu stworzono także możliwość skorzystania z porady lekarzy specjalistów na życzenie pacjenta. Stało się tak, ponieważ część pacjentów wyraźnie życzyła sobie wizyt i badań przez specjalistę. Usługa taka nie jest kontraktowana przez NFZ"; szpital nie dostaje za nią pieniędzy z Funduszu.
Powracając do tej konkretnej sytuacji, rodzic pytając się o pediatrę, otrzymał odpowiedź jak może skorzystać z jego porady. Nie skorzystał. Dziecko zbadał - zgodnie z procedurami medycznymi obowiązującymi na SOR - ; lekarz dyżurny i uznał, że chce skonsultować ten przypadek z pediatrą. Mógł jednak uznać, że nie ma takiej potrzeby. Wtedy wizyta skończyłaby się na SOR -;ze.
Turek pisze: "To nie są zarzuty, kolegi żona, jak poszła do ortopedy z dzieckiem to miała podobną sytuację wyciągania pieniędzy z kieszeni pacjenta: zarejestrujemy panią, i proszę do kolejki nawet do trzech tygodni, no chyba, że wykupi pani cegiełkę za 30 zł to zostanie pani za chwilę wezwana z dzieckiem." - ; myślę, że spraw kolejek i cegiełek została wyjaśniona wyżej. Specjalista może przyjąć tyko tylu pacjentów, za ile zapłaci NFZ
Odpowiadają JO: lekarz nie MUSI od nikogo wymóc cegiełek. A co do pracy lekarki znajomej 100 km od Zgorzelca. Działa to także w drugą stronę w Zgorzelcu pracują lekarze z Lubina, Bolesławca, Żar. Są to m.in. ordynatorzy oddziałów lekarze specjaliści II stopnia z wieloletnim doświadczeniem. A nowy ordynator Kardiologii /dr nauk medycznych, specjalista II stopnia/ przyjechał do Zgorzelca z Piły. Myślę, że to też o czymś świadczy.
Podsumowując - zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko w szpitalu może funkcjonować tak jak byśmy sobie to wymarzyli, ale staramy się ciągle podnosić jakość naszych usług. Dlatego każda uwaga od pacjentów jest analizowana. Ponadto w szpitalu prowadzone są systematyczne badania jakości i one także są wykorzystywane do organizacji i udoskonalania pracy.
Trochę długa ta odpowiedź, ale mam nadzieję, że wyjaśni, choć część wątpliwości. Jeśli będą jeszcze jakieś pytania z przyjemnością na nie odpowiemy.
Pozdrawiam wszystkich na forum
Piotr Ilczyna
specjalista PR
SP ZOZ w Zgorzelcu[/b]