AndrzejB pisze:
... że to nie jest Royal Club, KIK czy np. BCC, gdzie spotykają się intelektualiści, gentelmani, ludzie o kulturze osobistej, gdzie określenie "dla Panów", czy słowo "rower" znaczą to, co znaczą, a nie są nośnikiem homoseksualnych aluzji...
Biedni Ci ludzie, poczucia humoru nie mają, boją się homoseksualnych aluzji. Gdyby się okazało, że ktoś z ich grona jest gejem, pewnie by zemdleli, tacy delikatni i wrażliwi na wdzierające się w ich świat obrzydlistwo.
Ciekawe jak poznacie upodobania osoby, którą wybierzecie na wycieczkę?
Specjalistyczne testy sprawdzające upodobania seksualne?
Przypominam, że zdejmowanie spodni aby udowodnić, że nie jest się Żydem, nie działa w tym przypadku.