No a DJ? Poki co biega jego cien po parkiecie

Ktoś mi wytłumaczy po cholerę chcieli wygrać ten mecz? Kontuzjowani Carter i Kostek, a w półfinale Stelmet. W tym momencie powinni już być w Zgorzelcu i szykować się na dwa arcytrudne mecze, które musimy wygrać by jeszcze myśleć o PO.

Wczoraj grali straszny piach, ale pomógł trochę Skiba. Według mnie Fisher powinien wystawić na 40 minut Gospodarka, Ryana, Jacksona, Borowskiego i Lichnowskiego i nie narażać czołowych graczy na kontuzje.

Z niewolnika nie ma zawodnika. Skoro żonce Kirka tak bardzo potrzebna jest zmiana otoczenia, to niech odchodzą, a w jego miejsce chociażby ktoś taki jak ten nowy ze Startu. Facet od meczu z Treflem gra na siłę.

Generalnie zawodnicy wolą chyba grać niż trenować. Po za tym musimy znaleźć sposób na przełamanie niemocy wyjazdowej a tego moim zdaniem nie da się zrobić trenując na swojej hali. Co do kontuzji to wszystkie złapali gdzieś na treningach a nie na meczach. Problemem jest to, że przy wyrównanym na wyjeździe siadają psychicznie - czego dowodem był ostatni mecz w MKS-ie, gdzie nie mogli się z wynikiem "odklieć" i w czwartej kwarcie po prostu przestali wierzyć w zwycięstwo.


Postawa Kirka jest zaskakująca. Statystyki z każdym meczem idą w dół co nie ułatwia zdobycia nowego pracodawcy...

Kontuzje połapali niestety na meczach, Ćwirek w Starogardzie, a Kostek w Szczecinie podkręcił kostkę...

Były szyszki od sponsora, to należało choć powalczyć na parkiecie, biorąc pod uwagę okoliczności to i tak dla mnie niespodzianką jest ten wynik...

Kilka impresji Denisa po meczu:

http://eurosport.onet.pl/koszykowka/pge ... aga/69c5pl

A Kirkowi chyba faktycznie w główce się poprzestawiało po dobrym początku i zatracił się w swej zajefajności...

Jutro gramy ze Stelmetem, a cztery dni później mamy Trefl u siebie. Nie wiem jak zrobi to Fisher, ale zespół musi być na ten mecz przygotowany w 100%. Jutro trzeba zagrać jak najmniejszym nakładem sił. Idealna szansa na maksymalne sprawdzenie Ryana, który jest jak narazie takim trochę amerykańskim Bochno...
Jeżeli przegramy któryś z dwóch najbliższych meczy z Treflem lub Krosnem mamy po PO.

Juto wszyscy będą chcieli zagrać na max możliwości - w końcu to mecz z znienawidzonym srelmetem nie lubianym w zasadzie przez nikogo w Polsce - Mokros już oficjalnie będzie grał za wirtualne $$$

Z tego, co Romański mówił podczas transmisji drugiego wczorajszego meczu wynika, że Turów będzie chciał wystąpić w najmocniejszym składzie, z nieobecnymi ostatnio "Tweetym" i "Kostkiem".
Widać, że jednak mecz z pagórkami nadal jest dla nas prestiżowym i oby zawodnicy też tak do tego podeszli.
Mecz dzisiaj o godz. 15:15 ale transmisja zaczyna się już o 14:35 w Polsacie Sport Extra.
Oczywiście na IPLI mecz również będzie można obejrzeć

Biorąc pod uwagę fakt, że 26-go gramy u siebie z Miastem Szkła Krosno, to może być to miła dla nas wiadomość http://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/6 ... czenia-plk
A pamiętajmy, że w Krośnie nasza drużyna, jak na razie poniosła najbardziej bolesną porażkę w tych rozgrywkach (91:69)

No to dzisiaj gramy czy udajemy że gramy. ?Odpowiedź na to pytanie dzisiaj około godz. 17. Ja stawiam na niespodziankę i plus 2 wygramy.

Wydaje mi się, że chyba dzisiaj nie powinni przejść obok meczu. Chciałbym, aby się okazało, że ta wygrana z Kingiem (przypadkowa, czy też nie) dała im takiego pozytywnego kopa i wiarę w to, że jednak można wygrać po za Zgorzelcem. I nawet jeżeli dzisiaj nie dadzą rady pagórkom, to chociaż niech ta gra wygląda jak należy i pokażą, że im się chciało.

Ale nam zabrali finał. Faul na Ikovlevie bez dwóch zdań.

Faul był ewidentny - druga sprawa to, że Fischer zaproponował kiepską akcję - było ponad 7 sekund i można było to lepiej rozegrać.

Dokładnie. Djurisić opuścił ręce przy wybijaniu piłki Ikovlewowi. Przy takim samym zagraniu Nikolicowi gwizdali przewinienie.
No ale na grę nie ma co narzekać, zagrali na tyle, na ile ich było stać. Dzisiaj nie musieliśmy się wstydzić za grę gdyby tylko nie te rzuty wolne i głupie straty Michalaka to...
Żeby teraz tylko z takim zaangażowaniem grali w lidze.

Możesz uzasadnić? Według mnie jedna z lepszych możliwych decyzji. Izolacja i penetracja z próbą wymuszenia faulu przez dobrze dysponowanego Ikovleva .Wszystko zagrane całkiem nieźle, a Djurisić mógł bronić się tylko faulem. Nie odgwizdali. Zabrali nam mecz. Ktoś mi wytłumaczy po cholerę w takim razie ten system powtórek skoro w takim momencie się tego nie używa?

Jeżeli Archibeq po tym meczu nie dostanie jakiegoś upomnienia to znaczy, że ktoś ma ten klub i jego wyniki daleko w dup*e. Zbiórka w ataku w ważnym momencie wcale go nie ułaskawiła. Kompletnie nie rozumiem jak można będąc tak wielką, wolną kłodą w obronie tak wysoko wychodzić w obronie. Po tych jego decyzjach robiło się takie szambo, że brak mi słów.

Cała pierwsza piątka zasługuje na wielkie brawa za walkę. Jeśli ktoś się zapyta co Bochno robi w tym zespole odeślę go właśnie do tego meczu. Takiego Bartka się ogląda.

Graliśmy z mistrzami na neutralnym terenie bez rozgrywającego jak równy z równym. Trzeba dodać coś więcej? Oby sił starczyło na najbliższe mecze.

Andrew gra za darmo? Czy o co chodzi w tym wzmocnieniu?

Cytat z polskikosz.pl : akcję na zwycięstwo Turowa miał jeszcze Denis Ikovlev, ale nie trafił, a sędziowie nie sięgnęli po gwizdki. Mogli rozważyć błąd kroków, ale jeszcze bardziej powinni rozważyć faul Djurisicia, który po prostu spadł na rzucającego Ikovleva.

Widocznie miał wygrać Stelmet, to przecież mistrz.