Dzisiaj jest 11 lip 2025, 21:06

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 04 kwie 2006, 22:03 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 sie 2005, 12:18
Posty: 1387
Lokalizacja: z mieszkania obok
Aleksander nie zapominaj o (pogr. moje):

Cytuj:
Art 12.
1. Dziennikarz jest obowiązany:
1) zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.


Po mojemu z tą starannością i rzetelnością to tak średnio w tych artykułach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwie 2006, 22:27 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
:D pewnie dlatego autorzy tych tekstów uczestniczą w warsztatach... Dopiero uczą się tego zawodu. Ja przyznaję, że lepszy nie jestem, ale też ogromnym doświadczeniem nie grzeszę, to czasem liczę na wyrozumiałość, bo złej woli w tym co robię nie ma.. A obiektywizm jest bardzo trudnym elementem sztuki dziennikarskiej, który nie jest wrodzony i uczy się jego czasem całe życie...

ps. zaniedbujesz bloga 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwie 2006, 22:41 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
W związku z ujawnieniem się kuby_w informuję wszystkich uczestników forum co następuje.

Roman Latosiński - Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta (pseudonim kuba_w), zaledwie kilka minut temu w rozmowie telefonicznej ponformował mnie o chęci uczestniczenia w tym forum. Jako że sam inwigiluje od dłuzszego czasu wszystkie tematy :twisted: robiąc przedruki co niektórych tematów na potrzeby urzędu, kilka dni temu postanowił się upublicznić i zabrał głos na forum. Szkoda tylko, ze "wyjście z cienia" nastąpiło w takich okolicznościach. :wink:

Niestety w związku z zajmowanym stanowiskiem rzecznika, "kuba" nie jest w stanie tak często uczestniczyć w dyskusjach, dlatego też wszelkie pytania dotyczące UM, na które nie znacie odpowiedzi można kierować na forum (i będę podsyłał link z prośbą o zabranie głosu), wysyłając na adres rzecznik@zgorzelec.com (ale wówczas nikt się nie dowie o tym, że rozmowa miała miejsce), lub telefonicznie w godzinach pracy UM pod numerem 77-55-737, ale tu także się nikt na forum nie dowie o tym, że taka rozmowa miała miejsce. :D Zatem wnioskuję o korzystanie z pierwszej opcji. Dziękuję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 0:35 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 03 kwie 2006, 17:23
Posty: 453
Lokalizacja: Zgolek -> Ujazd
do bombas3:

nie doszlo? a mi sie wydaje, że doszło :) ...kocham klamstwa!! :twisted: ...a na tym zrzucie ekranu widzac wszystko elegancko :)

"tylko kto się tym zajmie i jak to sfinansuje??" To ja mam pomysł :) Zajme sie tym ja, no oczywiscie nie sam a sfinansujemy to ze srodkow przwidzianych na widowisko historyczne Biwak i Bitwa Napoleońska :D Czyli rozumiem "10% Miasto, 90% fundusze unijne" + sponsorzy, ktorzy napewno by sie znalezli :)
"Nikt nie chce pracować za darmo" ...a czy ktos musi pracowac za darmo?? W Gdyni na festiwalu Astigmatic rozwiazano to w inny sposob ;] ...wolontariat, a wolontariusze w zamian dostali wejsciowki na towazyszacze tamtejszemu wydarzeniu imprezy platne. Oprocz tego mogli wejsc tam gdzie zwykly widz niestety nie mogl... :)

bym zapomnial :) co to mialo byc "widowisko historyczne Biwak i Bitwa Napoleońska"?? czyzby nastepna impreza spod znaku browara spod zielonego parasola nie powiem jakiej firmy :P ...fuj!! nastepna biznes impreza?!?! ja mowie nie!! :evil: wystarcza dni mista i festiwal piosenki greckiej!!!!

Ludzie opamietajcie sie!! to ma byc STOLICA KULTURY a nie pseudobiznesu!! http://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 5:14 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
nie doszlo? a mi sie wydaje, że doszło
mnie też by się wydawało :o
problem, że przekierowania, jak się okazuje, nie funkcjonują , próbuję to wyjaśnić. Nie jestem człowiekiem, który pozoruje działania i kłamie, próbowałem, przez cały okres działań zmierzających do uzyskania tytułu ESK prowadzonych przez Goerlitz, wspierać je i wspomagać, nawet jeszcze nim władze Zgorzelca nie miały pojęcia o wadze sprawy. Potem wypracowaliśmy, w trakcie powstawania stowarzyszenia 2010, program ewentualych działań, które mógłby wnieść Zgorzelec do projektu 2010. Powstała z tego prezentacja, którą prezentowaliśmy na kilkunastu prelekcjach w zgorzeleckich szkołach średnich (a nie podstawowych, jak ktoś uprzejmie tu zauważył :) )Jednym z pomysłów był Biwak i Bitwa Napoleońska, widowisko historyczne, dla którego znaleźliśmy lokalizację i które miało zafunkcjonować już we wrześniu ub roku pod patronatem Euroopery, niestety z penych względów nie wyszło i stąd pomysł jego realizacji tegorocznej.
I proszę mnie nie obrażać porównując potencjalny wizerunek widowiska do, za przeproszeniem, Jakubów. Ja bym się w nic takiego nie zaangażował, bowiem byłoby mi po prostu wstyd. Na temat Jakubów wypowiadałem się wielokrotnie, wystarczy poczytać trochę forum.
.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 7:30 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 03 kwie 2006, 17:23
Posty: 453
Lokalizacja: Zgolek -> Ujazd
...hmmm... przepraszam bo trochu mnie ponioslo :( ....no wlasnie Jakuby :? A maila do Pana juz wyslalem :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 7:38 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 03 kwie 2006, 17:23
Posty: 453
Lokalizacja: Zgolek -> Ujazd
eeeee.... ano tak mail nie doszedl :? :? :? :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 8:27 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2006, 18:03
Posty: 8
Ostatni z trylogii artykułów"Młodych Dzeinnikarzy"
Tłumaczenie z języka niemieckiego.


Niekompletny jak zaniedbane uzębienie.

Görlitz chce wraz z polskim miastem Zgorzelec zostać Europejską Stolicą Kultury 2010. Jednak w Zgorzelcu jest jeszcze wiele do zrobienia, a chęci mało.


Pociąg, polakierowany na szaro i zabłocony, porusza się turkocząc w kierunku Zgorzelca. Gęsty brud na szybach pozwala domyślać się mijanego śnieżnego krajobrazu. Pociąg jest reliktem z minionej, ale wciąż trwającej ery. Nie działa tak, jakby mógł pokonać jeszcze wielokrotnie drogę do Zgorzelca.
Ubieranie i rozbieranie się zajmuje pasażerów, ponieważ ogrzewanie jest albo całkiem podkręcone, albo zupełnie wyłączone, ciągła zmiana temperatur.

Dwóch młodych Polaków z krótko ostrzyżonymi włosami i w spodniach dresowych pije piwo i śmieje się głośno. Po przeciwległej stronie śpi starszy człowiek In postrzępionej zielonej kurtce, z otwartymi ustami, a jego głowa w różowej czapce porusza się symultanicznie do ruchów pociągu. Nieco dalej z przodu siedzi młody student, z zatopionym spojrzeniem w swojej dokumentacji. Stopy, nogi obijają się o siebie, położył na czarnym, brudnym podparciu. Po paru minutach przychodzi mężczyzna w szarym mundurze, stawiając pewne siebie kroki. Gdy widzi studenta, drgają kąciki jego ust, przerywa swój maszerujący spacer i zaczyna z dominującym głosem wmawiać studentowi. Mówi, że młody mężczyzna ma stopy na oparciu siedzenia, a to jest zabronione. To będzie nieco kosztować. Teraz dawałoby się karę. Student powinien swoje papiery pokazać. I zamiast od razu wystawić mandat, pracownik SOK-u chce, żeby student poszedł z nim, do tyłu do jakiegoś pomieszczenia.
Tam wskazuje studentowi z wyczekującym spojrzeniem, bawi się palcem wskazującym swoją pałką i okazuje wyraźnie studentowi, że teraz na pewno wystawi mandat. Dla studenta jest jasne, czego chce pracownik SOK-u. On najchętniej wyjaśniłby sprawę zupełnie inaczej, w łapę. To jest nie do pomyślenia. Oczywiście student nie reaguje na to i pozwala sobie z niezadowoloną miną wystawić mandat. Wraca na swoje miejsce i wznosi wąsko odmierzoną wolność nóg. Krótko po tym są kontrolowane bilety przez podstarzałego konduktora z szarymi, szpakowatymi włosami. Student i dwójka uczniów pokazują swoje legitymacje.


Po jakimś czasie, dokładnie po tym, jak ogrzewanie zostało wyłączone, przychodzi kobieta do wagonu. Nosi niebieski mundur polskich kolei i krzyczy, że chce widzieć bilety, ale szybko. Uczniowie musza bezzwłocznie uszykować swoje legitymacje. Choć wprawdzie trzymają je już dość długo w dłoniach, kobieta nadal krzyczy. Pijący piwo śmieją się i konduktorka idzie wściekła dalej. Na następnego podróżnego krzyczy jeszcz bardziej zdenerwowana. Konduktorzy mieli wcześniej dużo więcej władzy i miało się prawdziwy lęk przed nimi, trzeba było ich o wszystko błagalnie prosić, opowiada student.
Potem robi się znów ciepło, ogrzewanie jest znów włączone.

Zatrzymuje się na przystanku, który jak tylko okiem sięgnąć przez okno, do jakiegoś miejsca należy, które składa się z kilku białych domów jednorodzinnych i przypominających baraki altanek. Dwie biednie wyglądające postaci wpełzają do wagonu, mężczyzna i gruba kobieta. Od mężczyzny czuć pot, mocz, alkohol i jakiś niezdefiniowany odór zgnilizny. Jeden z pasażerów staje i przesiada się gdzieś dalej. Nie rozmawiają ze sobą. Potem ponownie przychodzi starszawy konduktor, zerka na tę dwójkę i pyta ich rutynowym głosem o bilety. Nie mają. Konduktor mówi, że w takim razie muszą je kupić, pyta ich cicho, czy mieliby pieniądze.



Oczekuje się, że oboje zostaną po prostu wyrzuceni z pociągu. To wznieca pewien rodzaj dyskusji. Kobieta chce, żeby mężczyzna zapłacił. Mężczyzna krzyczy na kobietę, ponieważ on nie ma pieniędzy. Kobieta podjudza, że przecież jakieś ma i ona nie ma ochoty biec. Oboje obrażają się wzajemnie. Konduktor stoi spokojnie i cicho obok i bawi się długopisem. Z tyłu nadchodzi konduktorka z agresywnym wyrazem twarzy. Pozostaje w bezpiecznej odległości, przysłuchuje się, po czym znika ponownie. Słyszy się ją w oddali, krzyczącą. Nieco głośniej pyta ponownie konduktor tę dwójkę, czy chcą bilet. Z głośnym przekleństwem i słowami „Zabieracie mi moje ostatnie pieniądze!” płaci mężczyzna za dwa bilety. Konduktor zakłada swoją czapkę, wzdycha i odchodzi.
Ze szczęśliwą gruba kobieta twarzą zdejmuje z siebie ponownie kurtkę, którą, gotowa na bycie wyrzuconą, założyła. Oczywiście mężczyzna nie jest taki zadowolony. Karci ją. Dlaczego ona zdradziła, że on ma pieniądze, pyta się jej i cedzi ostre polskie wyrażenie, on potrtzebuje tych pieniędzy na jedzenie.
Ona pluje pogardliwie na podłogę i mówi: „Tak, coś do jedzenia i dużo wódki!” Przeszkodził im stary konduktor, który znów przyszedł, sięga do swojej kieszeni i zwraca tej dwójce pieniądze. Oboje bardzo się cieszą i ona mamrocze w stronę odchodzącego konduktora słowa wdzięczności ze swoich bezzębnych ust.



Pusto stojący, stary budynek kolejowy i kilka koparek, które równają ziemię pod drugi tor pozdrawiają odwiedzających. Chłopak w kolorowej kurtce rzuca śnieżkę w budynek i nieco tynku się wykrusza.
Rzuca się w oczy, że każda najmniejsza miejscowość czy wioseczka, którą się mijało, ma dworce czyściejsze, nowsze i z większą liczbą torów. Przy McDonalds i filii niemieckiej sieci supermarketów „Plus” wiedzie droga, która prowadzi do wewnętrznej części Zgorzelca, w poszukiwanie starej, nowej i istniejącej kultury. Pierwsze, co się rzuca w oczy w Zgorzelcu, albo nawet wielokrotnie razi, to rozpadające się budynki. Wiele budynków jest w opłakanym stanie, elewacje są spękane. Znajdują się tu całkiem niezamieszkane ruiny. Kilka bloków z wielkiej płyty sterczy do góry na skraju ulicy. Nowe budynki też nie są tylko pokaźne. Klocowate parkingi i supermarkety nie są dobrodziejstwem dla oczu.
Większość starych budowli gotyckich, renesansowych, barokowych i z czasów założycielskich, którymi Görlitz-Zgorzelec chełpi się w katalogach związanych ze stolicą kultury, nie jest poddawana koniecznej restauracji, co się po niemieckiej części w większości przypadków już dzieje.

Görlitz ubiega się wraz ze Zgorzelcem o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2010. Jako dwunarodowościowe miasto, jako niemiecko-polski projekt. Powinien istnieć jako partnerskie sąsiedztwo, dla indywidualistów i zbiorowości. Oczywiście rzeczywiście obydwa miasta nie są równouprawnione. Zasadniczo ubiega się Görlitz, Zgorzelec jest tylko partnerem,a pieniądze, które w razie zwycięstwa się posypią, idą najpierw do Görlitz. Łatwo do tego dojść, że lokalna władza Zgorzelca jest bierna.

Ratusz jest dostojną budowlą, z odpadającym tynkiem i rusztowaniem wokół. Na rusztowaniu nikt nie pracuje, okna są pokryte kurzem i pyłem. W polskich państwowych i lokalnych mediach nie informuje się o stolicy kultury. Rzecznik prasowy Zgorzelca, Roman Latosiński, mężczyzna z krótkimi, brązowymi włosami i w szarym garniturze w kratkę mówi, że wina nie leży po ich stronie, tylko, ze ludzie w Zgorzelcu są niezainteresowani. Tylko niektórzy czytają gazety. Twierdzi, że w całej Europie Zachodniej rozwinął się kult przeciwko innym językom. Sądzi, ze to ważny, by ludzie uczyli się języka sąsiadów, sam jednak nie zna ani niemieckiego ani angielskiego.


Kto angażuje się w Zgorzelcu przy stolicy kultury?
Euroopera jest stowarzyszeniem, które ma wspierać kulturę w mieście. Niemcy i Polacy są grupami docelowymi, tylko polscy członkowie.
Na początku chcieli budować pewien rodzaj budowli mostowej. Ochrona zabytków nie pozwala jednak na to, a i z pieniędzmi są problemy. Euroopera odrestaurowała tylko dom Jakuba Böhme i buduje małe wystawy. I tym się ma zasadniczo zajmować. Europera żyje z zastrzyków finansowych od państwa, ze składek opłacanych przez członków oraz z obrotów małej restauracji. Jolanta Loritz-Dubanowska, prezes Euroopery mówi nieco zawiedziona: „Czasem czuliśmy się wykorzystywani. Ci z niemieckiej organizacji dla stolicy kultury chcieli często niezapowiedzianie korzystać z domu Jakuba Böhme. Nie traktowali nas równo.” Dużo więcej poza tym domem stowarzyszenie nie ma jednak do zaoferowania.


Oficjalne zgłoszenie do Stolicy Kultury 2010 i cała organizacja jest kierowana przez Europa-Haus Görlitz e.V. Stowarzyszenie jest utrzymywany przez miasto Görlitz. Ma ono sklepik i normalnie zatrudnioną załogę.

Po polskiej stronie wygląda to nieco inaczej. Janusz Przybyła prowadzi polskie stowarzyszenie Stolica Kultury 2010, które ma 24 członków. Zasadniczo, poza Przybyłą jest jeszcze tylko 2 aktywnych członków. Rzecznik prasowy miasta Zgorzelec, Latosiński mówi o Przybyle: „Janusz mówi za dużo. Powinien uważać, co mówi. On szkodzi tym miastu.” Również Latosiński jest oficjalnie członkiem tego stowarzyszenia. Przybyła żali się, że gdy przyjechał do Zgorzelca, nikt nic o tym nie wiedział, ale również i teraz niewielu obywateli coś na ten temat wie. Można się w tym utwierdzić na ulicy. Około 30 % pytanych nie wie, czym miała by być ta Europejska Stolica Kultury 2010.


Również wyobrażenie o tym, czym jest kultura i co ze sobą przynosić powinna jest różne. Według Przybyły politycy w ratuszu z powodu swej komunistyczne przeszłości nie wiedzą, jak się dzisiaj robi pieniądze, ponieważ oni nigdy „nie wyjeżdżają” z Polski. Boją się, ze projekt mógłby coś kosztować i nie chcą z tego powodu nic zainwestować.

Rzecznik pokazuje baner przed ratuszem, gdy się go zagaduje o to, że zarząd miasta nie angażuje się właściwie. Tam, ten pozwolił zawiesić burmistrz. Stowarzyszenie dla Stolicy Kultury musiało się , jak się później okazało, wiecznie o to dopraszać. Jedyny punkt informacyjny Europejskiej Stolicy Kultury 2010 znajduje się w prywatnej księgarni. Na otwarciu zjawił się oczywiście burmistrz. Janusz Przybyła mówi: „Ludzie pojmują to wszystko jako dużą imprezę z piwem i kiełbasą.” Jeżeli Zgorzelec wygra ten konkurs, liczy się na 15-20 tys. odwiedzających dziennie. Dlatego, wg Przybyły, jest nie wystarczająca liczba miejsc parkingowych, za mało hoteli.


Pisarz i członiek jury, Adolf Muschg powiedział: „Zgorzelec jest tak zamknięte, tak jak się sobie wyobraża miasta na Wschodzie, a elewacja, która zwraca się do Nysy, jest tak niekompletne, zaniedbane uzębienie.” Poprzez to pojął bardzo dobrze, że Zgorzelcowi ten tytuł jest bardzo potrzebny. A zbyt nieliczny przejawiają zainteresowanie, by zamknąć luki dla stolicy kultury.

[size=7]J. Heun[/size]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 9:11 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 paź 2005, 20:03
Posty: 999
Lokalizacja: Zgorzelec
JJoT pisze:
Ostatni z trylogii artykułów"Młodych Dzeinnikarzy"
Tłumaczenie z języka niemieckiego.


Primo: tłumaczenie fatalne, miejscami tak złe że aż śmieszne.

Secundo: Fragment o pociągu jedyny w swoim rodzaju. Brakuje tylko sceny kanibalizmu wśród Polaków i zbiorowego gwałtu na konduktorce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 10:03 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 05 kwie 2006, 9:30
Posty: 74
Witam i pozdrawiam

Chciałbym przeprosic wszystkich tych, którzy poczuli się urazeni i dotknieci moim okresleniem "Tutaj ludzie są głupi...", przyznaję, że jest to sformułowanie niezbyt mądre, cóż czasami ponoszą emocje, a nie powinny. Raz jeszcze przepraszam i proszę o wybaczenie.
Młodzi dziennikarze, dopiero startujacy w tym zawodzie mają czesto ostrzejsze i krytyczniejsze spojrzenie na rzeczywistość. Generalnie ludzie młodzi maja sensowniejsze spojrzenie na otaczajacy ich swiat, może to wynika z tego, że zaczynają w nim zyc i chcieliby to zycie mieć normalne. Faktem jest, że w naszym mieście dla ludzi wchodzacych w zycie nie ma szczególnych perspektyw. Dlatego tez chcielismy zainteresowac pomysłem ESK2010, aby pokazać szansę, choc zdajemy sobie doskonale sprawę ze złożoności i wielkosci tego projektu to jednak chcielismy wyzwolić dyskusję na temat przyszłości.
11 kwietnia powinna zostac ogłoszona decyzja, jakakolwiek ona będzie, zostaniemy w tym mieście ( choc wielu chciałoby uciec) i będziemy tu żyć.
11 kwietnia w godzinach wieczornych na moscie Staromiejskim bedzie party w związku z decyzją, jakakolwiek ona będzie....

Janusz Przybyła


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 10:27 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 paź 2005, 20:03
Posty: 999
Lokalizacja: Zgorzelec
ESK2010 pisze:
Witam i pozdrawiam

Chciałbym przeprosic wszystkich tych, którzy poczuli się urazeni i dotknieci moim okresleniem "Tutaj ludzie są głupi...", przyznaję, że jest to sformułowanie niezbyt mądre, cóż czasami ponoszą emocje, a nie powinny. Raz jeszcze przepraszam i proszę o wybaczenie.


Mnie akurat nie ma za co przepraszać, bo diagnoza jest słuszna, tylko lekarz nie ten. Prezes stowarzyszenia - o ile chce coś osiągnąć - musi uważać na słowa, nawet te słuszne.

A teraz oddalę się, żeby wyjść z szoku, że ktoś w ogóle na tym forum za coś przeprasza. Przepraszam :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 12:38 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Poprawiam popełniony wcześniej w tym wątku błąd:
Cytuj:
Jest propozycja powrotu do projektu, który miał być realizowany w ub. roku, chodzi o widowisko historyczne pn Biwak i Bitwa Napoleońska, lokalizacja w Tylicach, okres: wrzesień, finansowanie: 10% Miasto, 90% fundusze unijne.

90% to nie fundusze unijne, tylko środki z Ministerstwa Kultury i dziedzictwa Narodowego (o które dopiero należy się ubiegać, więc na razie nic pewnego)
Przepraszam za pomyłkę.

Przy okazji chciałbym też wyjaśnić naszą rolę jako Stowarzyszenia 2010.
Sprawa jest ważna, gdyż nieporozumienia biorą sie z niezrozumienia naszej dotychczasowej roli.
Traktuje się nas jako instytucję podobną do MDK, która „ma robić” kulturę w mieście: pomagać organizacyjnie w pojawiających się przedsięwzięciach, załatwianiu spraw związanych z pozyskiwaniem środków na te przedsięwzięcia, wspomaganiu finansowym etc.
Otóż, Stowarzyszenie 2010, podobnie jak istniejące tego typu organizacje w Goerlitz, miało dotąd (bo ten etap się kończy 11 kwietnia) zadanie, aby inicjować oraz wspierać wszelkie działania prowadzące do zdobycia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2010, promować Europamiasto, jako miejsce, które jest godne tego miana, jest mu ono potrzebne do rozwoju. Aby o tym wszystkim przekonać decydentów, czyli JURY. To Jury wyda swoją opinię 11 kwietnia. W godzinach wieczornych planowane jest oczekiwanie na tą decyzję na Moście Staromiejskim. Potem musi to być jeszcze zatwierdzone przez różne Komisje itd, ale nie o tym chciałem powiedzieć.
Nie było zatem naszą rolą „wyręczanie” miejskich instytucji kultury (MDK) w ich obowiązkach. Nie było naszą rolą również pozyskiwanie pieniędzy i rozdawanie ich potrzebującym. Sami dotąd włożyliśmy w to wiele pracy, nie uzyskując żadnego wynagrodzenia. Jeśli sugerowaliśmy współpracę i kontakt, to po to, aby zgromadzić ludzi aktywnych i spróbować coś razem zrobić, jeśli Goerlitz i Zgorzelec tytuł otrzyma (choć również wtedy, kiedy go nie otrzyma, bo to miasto potrzebuje wspólnego działania swoich mieszkańców). Wtedy bowiem organizacyjnie wszystko się pozmienia i cel będzie inny (organizacja a nie jak dotąd promocja).
Tyle w skrócie, żeby nie przegiąć z ilością informacji.
Dodam jeszcze, że Stowarzyszenie wypracowało pewien schemat i plan działania, w którym zawarta jest m. in. wspomniana impreza Biwaku i Bitwy Napoleońskiej.
Jak mi się uda (trzeba to trochę „odchudzić”, wstawię to na forum, aby było pojęcie o co chodzi).


Ostatnio zmieniony 05 kwie 2006, 13:16 przez bombas3, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 12:50 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2006, 18:03
Posty: 8
Co do śmieszności tłumaczenia: nie jestem tłumaczem, a juz tym bardziej profesjonalnym, po drugie txt był tłumaczony na szybko, w zasadzie w nocy. No i niektore zdania w oryginale (np. to o eurooperze) brzmialy zabawnie dosc. Ave.

Do p. Przybyły: gdybym miała okazję bywac w Zgorzelcu, pewnie chciałabym pomóc przy promowaniu "2010"... bo uwazam, ze to doskonala okazja, nietylko by promowac miasto..ale by dac mlodym, energicznym ludziom alternatywe na wolny czas, by zdobywali nowe doswiadczenia,ktore przydaja sie w kazdej branzy...i maja jakis kolejny cel.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 13:25 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
uwazam, ze to doskonala okazja, nietylko by promowac miasto..ale by dac mlodym, energicznym ludziom alternatywe na wolny czas, by zdobywali nowe doswiadczenia,ktore przydaja sie w kazdej branzy...i maja jakis kolejny cel.

podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami. Szkoda tylko, że trzeba spojrzenia z zewnątrz, aby pewne rzeczy zauważyć. Dziękuję i pozdrawiam
:D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwie 2006, 13:53 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 04 kwie 2006, 16:26
Posty: 2
Tylko krótka odpowiedź w sprawie autoryzacji i rzeetelności:

Z punktu widzenia prawa. Artykuł ten ukazał się na forum i w tej formie jestem prawie na 100% pewien, że nie podlega pod rpawo prasowe. Po drugie, jak słusznie zauważył Aleks, a jest to też stosowaną wykładnią prawa [choć to prawda, zalezy, kto w ma lepszych prawników] osoba zainteresowana powinna poprosić o autoryzację. A więc intuicja tu Admina nie zawiodła.

Rzetelność - dochowaliśmy jej moim zdaniem. Tekst Dominiki był dużo bardziej nacechowany emocjonalnie wcześniej niż po moich poprawkach. Po nich jest całkiem obiektywny, choć oczywiście bardzo krytyczny. Podaliśmy wszystkie źródła i wszystkie wypowiedzi sa prawdziwe.

Dziennikarz ma prawo się nawet pomylić, jeśli dochowa nalezytej staranności - propnuję prześledzić proces Aleksandra Kwaśniewskiego przeciwko 'Życiu' w sprawie "Wakacji z agentem".

Panie rzeczniku, ja uwzywam wobec Pana formy formalnej. Nie przypominam sobie, zebym przechodizł z Panem na Ty... i wymagam tego samego od drugiej strony. Znów wchodzi Pan na poziomy przekłamań - artykułów nie pisałem ja [ze wszystkich trzech tylko dośc poważnie przeredagowałem jeden - Dominiki, gdzie jestem zresztą wymieniony], więc nie jest to 'mój paszkwil'. Ja tylko zaprowadziłem młodych ludzi tam, gdzie mogli się przekonać jak jest. Pańskie wypowiedzi sa opryskliwe - nie zniżę się do tego poziomu. Jeśli jeszcze raz wypowie Pan się w tej formie, po prostu nie będę odpowiadał.

Mateusz Myślicki

Ps. Mam teraz ograniczony dostep do internetu. Na tyle, że nie mogę uczestniczyć w tej dyskusji tak intensywnie jakbym chciał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..