Kompletnie o tym zapomniałem że Chylu gra z urazem, ale być może dlatego że grał z takim zaangażowaniem że po nim tego widać nie było.
Słowa Bogicevicia nie brałbym na poważnie. W dzisiejszym meczu żadna szczególna obrona na Opacaka nie była tworzona. Być może to dla zmyłki by Rajković ograniczył rolę Ivanowi lub po prostu po przegranym meczu, zmęczony nie miał co powiedzieć...

Kto go tam wie.
W każdym bądź razie tak jak piszesz
grengo. W tym sezonie Turów ma tak zbilansowany skład że każdym może coś dołożyć. Zdecydowanie głównym zadaniem Bogicevicia jest wykluczenie z gry Robinsona, bo to on świetnie konstruuje atak pozycyjny Zgorzelczan. Udało się wygrać ten pierwszy, myślę że najważniejszy mecz. Dalej może być tylko lepiej.
Troszeczkę ucieknę od tematu.
Turów od jakiegoś czasu szuka graczy w lidze Słowackiej. Nigdy nie byłem tego zwolennikiem, a teraz byłbym za tym żeby tak właśnie było. Szczególną uwagę zwróciłem na drużynę ze stolicy Inter Bratysławę gdzie trafił Skibniewski. Są obecnie w finale, a w swoich szeregach mają na prawdę dobrych wartościowych zawodników, którzy po udanym sezonie będą na pewno chcieli czegoś więcej.
Na początku sezonu rządzili tam bracia Rancik zdobywając średnio po 20 punktów na mecz. Do Czech powrócił Radoslaw. Jednak nie bracia mnie interesują, a Alando Tucker. Ciągle zadaję sobie pytanie jakie pieniądze muszą być w Bratysławie by udało się ściągnąć takiego zawodnika. Świetna gra na uniwerku, od razu doceniony i wybrany w 1 rundzie z 29 numerem do Suns. Co prawda przygoda z NBA mu nie wyszła, pewnie dlatego że nie dostał szansy, ale mimo to udało mu się trafić do najlepszych lig europejskich. Uważam że to dobra okazja dla Turowa.