Nieliczmy na to , ze odpowie. Ten czlowiek niema czasu na takie sprawy, jestem jednym z tych ktorzy czekali na rozmowe z nim ponad 2,5 godz.

( musze zaznaczyc , ze czekalem pod dzwiami a on byl w gabinecie i wiedzial , ze kilka osob czeka na rozmowe!!) bylem piata osoba ktora przyjal a cala rozmowa trwala ok 2 min. (przedemna przyja 4 osoby i te rozmowy takze niebyly dluzsze)
on niema czasu, dziennie ma 500 pacjentow (jego slowa):roll:
Musze jeszcze nadmienic , ze ta rozmowa byla bezowocna, niczego nowego sie nie dowiedzialem, pytalem sie o lekidla mojej mamy bo wiedzialem , ze sie koncza to w odpowiedz uslyszalem , ze lekow jest dosc i nic nietrzeba ( nadmienie , ze byly to czasy kiedy jeszcze byly przepustki), po zabraniu mamy do domu na weekend okazalo sie, ze niema wszystkich lekow i trzeba bylo cos zorganizowac " po znajomosci" od aptekarki.
Mam czesto komtakt z lekarzami prawie codziennie ale z taka osoba jak ds.S, niespotkalem sie jeszcze, w czasie rozmowy siedzial za biurkiem jak "pan na wlosciach", gdyby nie to ze wszedlem na rozmoew razem z moja rodziciekla to pewnie nawet by niewiedzial o kim chce zasiegnac informacji ( no 500 pacjetow dziennie :x, niemozna wszystkich pamietac ), wchodzac do gabinetu i widzac jego wzrok mialem uczucie jakgdybym przeszkadzal, jakby chcial sie zapytac jak smiem wogole tam wchodzic. Pytalem sie o dodatkowe zabiegi dla mej rodzicielki, ale niestety w odpowiedzi uslyszalem, ze wszystko co jej jest potrzebne to juz dostaje, tylko niestety musze powiedziec, ze ta 6 tygodniowa rechabilitacja niewiele jej dala, poszla z przykurczami a z jeszcze wiekszymi wtocila

,
6 tygodni zmarnowanego czasu niestety. O tym , ze czesto gesto zlecone zabiegi niebyly wykonywane bo ktos zapomnial , albo kogos niebylo to juz tutaj niewarto pisac bo to juz bylo dostatecznie czesto tutaj poruszane. Pamietam jeden dzien, przyszla rechabilitantka po moja mame o godzinie 16:40, zabrala ja na sale wiec ja w tym czasie postanowilem wyskoczyc do sklepu, o 17:00 bylem spowrotem w osrodku to moja rodzicielka lezala juz w lozku, chcialem sie zapytac rechabilitantki czy cos sie stalo, ze te cwiczenia tak ktorko trwaly ale niestety sale rechabilitacyjne byly juz pozamylane i rechabilitantek takze nieudalo mi sie znalesc.
