forum.zgorzelec.info http://kan56b.kangur.info/ |
|
Granice anonimowości http://kan56b.kangur.info/viewtopic.php?f=60&t=3597 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | PiotrArcimowicz [ 01 cze 2009, 22:31 ] |
Tytuł: | Granice anonimowości |
Nie wiem czy interesujecie się blogsferą, ale Dziennik (którego notabene nie lubię) ostatnio namieszał na tym poletku. Dziennikarze ujawnili dane jednej z najbardziej zjadliwych i znanych prawicowych blogerek z czego wybuchła wielka awantura. Najbardziej zaskoczył mnie tekst naczelnego Roberta Krasowskiego - który zaczyna się od słów "Pocałujcie mnie w dupę"... : http://www.dziennik.pl/opinie/article38 ... aryny.html Dalej jest równie ciekawie : Cytuj: Czujecie się rycerzami wolności. Czujecie się też bohaterami. Pozdrawiacie się na postach jak wojownicy po wygranej walce. Znowu przypieprzyliście dziennikarzowi, politykowi czy aktorowi. Trafiony, zatopiony. lub Cytuj: Bijecie we władzę, w opozycję, rozliczacie nas, analizujecie nawet nasze myśli i rzekomo brudne intencje. Piszecie, kto nam płaci i za co. Dlaczego nie możemy pogrzebać w Waszych życiorysach i sprawdzić, kto z kolei Wam płaci? Jednym słowem - Rockandrollowo i bez trzymanki. Kataryna nie zostawała dłużna - http://kataryna.blox.pl/html Rodzi się pytanie po której stronie jest racja? Sam mam mieszane uczucia, w końcu sam takiego anonimowego (to chyba jednak za duże powiedziane) bloga prowadziłem, teraz firmuje wszystko swoim nazwiskiem... Co o tej sprawie myślicie ? Anonimowość to potężna broń, ale czy jest tak jak malowniczo ujął to Krasowski: Cytuj: Mający coś do powiedzenia forumowicze są w mniejszości, dominują natomiast frustraci. Małe ludziki z Gogola czy Dostojewskiego, którzy wylewają żółć na cały świat. Nienawidzicie wszystkich za wszystko. Nie wchodzicie na fora, by dyskutować, ale aby każdego, kto się nawinie, wdeptać w ziemię.
|
Autor: | przekorny [ 01 cze 2009, 22:36 ] |
Tytuł: | |
jakobsprenger - co Ty na to??? ![]() PiotrArcimowicz Moralne i etyczne aspekty dyskusji pod anonimowymi nickami datują się chyba od początku powstania różnego rodzaju blogów czy forów dyskusyjnych. Ludzie logują się pod nickami po to, aby w zaciszu anonimowości móc bezpiecznie wyrazić swoje zdanie na ten czy inny temat. I to nie ulega wątpliwości. I nie rodzi zbędnych emocji, pod warunkiem, że dyskusje dotyczą tematów ogólnych, jak stan środowiska naturalnego czy wpływ fazy księżyca na połów ryb. Wątpliwości rodzą się wówczas, kiedy mamy do czynienia z różnego rodzaju personalnymi podjazdami, szczuciem, próbą zdyskredytowania tego lub owego "przyjaciela" jednak w taki sposób, by ów obiekt ataku nigdy nie był w stanie zorientować się kto go atakuje. Sam tego czasami doświadczam, bo jak pewnie zauważyłeś, choć pisuję tutaj "schowany" za nickiem,..tak naprawdę większość nie tylko zresztą czynnych uczestników dyskusji,... wie kto się za tym moim nickiem chowa. Mógłbym oczywiście zmienić nick i na wzór różnego autoramentu "piewców uczciwości" walić gromy na głowy tych czy owych samemu nie poddając się ocenie, jednak z jakiś tam dziwnych, nie do końca znanych mi własnych pobudek - wzdrygam się przed takim sposobem krytyki. ![]() Sam nie wiem co o tym myśleć,... jak również nie do końca są mi znane pobudki (a może nie chcę o nich myśleć) tych, którzy pisują pod własnym nazwiskiem. Czy jest to przejaw najwyższej uczciwości,... czy może dobrze przemyślany sposób na wypromowanie własnego nazwiska i,... siebie. Cele takowej promocji mogą być wszak różne... Osobiście nie jest znany mi człowiek którego poddałem takiej czy owej krytyce, który byłby nieświadom mojego nazwiska. Nic mnie tak bowiem nie napawa obrzydzeniem, jak personalne ataki na kogoś,... kiedy jest się pewnym swojej anonimowości. Wydaje mi się, że ci, którzy chcą pozostać w głębokim cieniu sami są uosobieniem nieuczciwości. A wraz z wyjawieniem danych personalnych świadomi są śmieszności jaką by się okryli. Bo czyż złodziej - recydywista może piętnować pełnymi świętego oburzenia słowami dziecko które ukradło ze sklepu lizaka tylko z tego powodu, że jego rodziców nie stać na kupienie mu go??? Na anonimowych forach niestety, mam takie nieodparte wrażenie,..bardzo często się to zdarza. |
Autor: | mrbyte [ 02 cze 2009, 7:48 ] |
Tytuł: | |
Nie mam najmniejszego problemu ze "sprawą Kataryny", przynajmniej jeśli chodzi o stronę etyczną i ujawnienie danych osobowych. Pytanie czy nie doszło do naruszenia wiadomej ustawy, ale nie sądzę żeby jedna osoba chciała się procesować z Bauerem. Stoję na stanowisku, że skoro ktoś chce się bawić w politykę tak bezkompromisowo, to nie może liczyć na to, że zje ciastko i będzie miał ciastko. O co mam pretensje do "Dziennika", to ewidentny szantaż. Redakcja do dziś zresztą rżnie modelowego głupa w tej sprawie. Być może jakąś tam karą będzie ewidentna krzywda, jaką zrobili sobie w Internecie. Hasła "Dziennik", "Krasowski" czy "Michalski" stają się powoli synonimem krańcowej obłudy. Być może numer z Kataryną miał ratować ich spadającą sprzedaż - myślę, że będzie dokładnie odwrotnie. A co do samych granic anonimowości w sieci - są dokładnie tam, gdzie jest ustanawia prawo. Jeśli chcesz pofikać w sieci, musisz się liczyć z tym, że w pewnym momencie ktoś powie "sprawdzam" i wliczyć to ryzyko w rachunek zysków i strat. Całkiem jak w realu. Nie powinno się pisać czegoś, czego nie jest się w stanie powiedzieć w cztery oczy. Tak myślę. |
Autor: | YELLO_35 [ 02 cze 2009, 9:31 ] |
Tytuł: | |
mrbyte pisze: Nie powinno się pisać czegoś, czego nie jest się w stanie powiedzieć w cztery oczy. Tak myślę. Cytuj: Nic mnie tak bowiem nie napawa obrzydzeniem, jak personalne ataki na kogoś,... kiedy jest się pewnym swojej anonimowości. Cytuj: Na anonimowych forach niestety, mam takie nieodparte wrażenie,..bardzo często się to zdarza.
Ja tylko ogólnie potwierdzę , że z tym się zgadzam ![]() Anonimowość w necie to mit - od jakiegoś czasu już mocno obalony. Ja sam przestałem się łudzić , gdy jeden spryciarz (pozdrawiam ![]() ![]() I m.in. dlatego (nie tylko) na tym forum zrezygnowałem z anonimowości ![]() |
Autor: | PiotrArcimowicz [ 02 cze 2009, 11:36 ] |
Tytuł: | |
przekorny pisze: Mógłbym oczywiście zmienić nick i na wzór różnego autoramentu "piewców uczciwości" walić gromy na głowy tych czy owych samemu nie poddając się ocenie, jednak z jakiś tam dziwnych, nie do końca znanych mi własnych pobudek - wzdrygam się przed takim sposobem krytyki.
![]() Sam nie wiem co o tym myśleć,... jak również nie do końca są mi znane pobudki (a może nie chcę o nich myśleć) tych, którzy pisują pod własnym nazwiskiem. Czy jest to przejaw najwyższej uczciwości,... czy może dobrze przemyślany sposób na wypromowanie własnego nazwiska i,... siebie. Cele takowej promocji mogą być wszak różne... Przekorny musisz zmienić nastawienie ![]() ![]() ![]() Moim zdaniem występowanie pod nazwiskiem uprasza i porządkuje sprawę, określając jawnie z kim dyskutujesz i to stało się podstawą zmiany, a nie to co sugerujesz. Tak naprawdę chodzi o odpowiedzialność za słowo. Nawet jak "wszyscy" wiedzą kto to Przekorny czy Krytyczny to od prawdziwej odpowiedzialności dzieli Cię cienka membrana nicka. Bo jak napiszesz jako Przekorny cokolwiek na Krytycznego, albo Krytyczny zaatakuje Przekornego, to jeden wirtualny byt atakuje drugi i jak przegniesz to nie poniesiesz żadnej odpowiedzialności. Kataryna korzystała z dobrodziejstw bywania na salonach a jednocześnie mieszała te salony z błotem. Byte dobrze to ujął - chciała zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. Podobnie mamy na własnym podwórku. Jest sporo osób, które chce być zarazem sędzią, ławą przysięgłych i katem ale czynić to za maską anonimowości zasłaniającej twarz "sprawiedliwości". Co się stanie jak ta maska zostanie zdarta? Czy okaże się, że największy krytyk tego czy innego nie robił tego wcale w poczuciu obywatelskiego obowiązku a w celu osiągnięcia własnych korzyści? Albo ze zemsty, zranionej dumy, ambicji, walki politycznej, z troski o własne partykularne interesy lub wszystkiego po trochu? (pamiętaj to jest uwaga natury ogólnej!) . Anonimowość jest jak ciemna strona mocy ![]() Ps. A prawdziwa "rzeź niewiniątek" zacznie się dopiero teraz, jak uruchomione zostały komentarze pod artykułami na głównej... ![]() |
Autor: | przekorny [ 02 cze 2009, 19:27 ] |
Tytuł: | |
PiotrArcimowicz, musisz zmienić nastawienie ![]() Odnoszę wrażenie, ze każdy mój post analizujesz pod kątem ewentualnych ukrytych ataków na Twoją osobę. Czytasz je kilka razy od początku do końca, następnie kilka razy od końca do początku, na wyrywki i w poprzek...wypatrujesz pojedynczych wyrazów które mogłyby choćby znamionować próbę ataku na Ciebie, a kiedy niczego nie odkrywasz,..to chyba tak naprawdę czujesz się zawiedziony - przyznaj się!!! ![]() Wywołałeś akademicką dyskusję nad zjawiskiem/problemem anonimowości w sieci a ja po prostu wypowiedziałem się w tej kwestii,..to wszystko. Winą za to, że wypatrzyłeś w mojej wypowiedzi zdań które uznałeś, że pasują do Ciebie, nie powinieneś mnie obarczać. ![]() Cytuj: Jak zapewne dobrze sobie przypominasz podpisuje się nazwiskiem od "małej" awantury właśnie z Tobą ![]() Powinienem wzbudzić w sobie głębokie poczucie winy, powinienem, ... ale jakoś nie potrafię. ![]() ![]() Cytuj: Czy okaże się, że największy krytyk tego czy innego nie robił tego wcale w poczuciu obywatelskiego obowiązku a w celu osiągnięcia własnych korzyści? Dobrze powiedziane... (pamiętaj to jest uwaga natury ogólnej!). Cytuj: A prawdziwa "rzeź niewiniątek" zacznie się dopiero teraz, jak uruchomione zostały komentarze pod artykułami na głównej...
![]() Zgadzam się z Tobą. I to Alex sam prowokuje tą "rzeź". Stworzył oazę dla tchórzliwych frustratów. Niestety... |
Autor: | PiotrArcimowicz [ 02 cze 2009, 22:37 ] |
Tytuł: | |
przekorny pisze: PiotrArcimowicz, musisz zmienić nastawienie ![]() Odnoszę wrażenie, ze każdy mój post analizujesz pod kątem ewentualnych ukrytych ataków na Twoją osobę. Czytasz je kilka razy od początku do końca, następnie kilka razy od końca do początku, na wyrywki i w poprzek...wypatrujesz pojedynczych wyrazów które mogłyby choćby znamionować próbę ataku na Ciebie, a kiedy niczego nie odkrywasz,..to chyba tak naprawdę czujesz się zawiedziony - przyznaj się!!! ![]() Do znudzenia będę Ci powtarzał - Każdy mierzy według siebie ![]() przekorny pisze: Wywołałeś akademicką dyskusję nad zjawiskiem/problemem anonimowości w sieci a ja po prostu wypowiedziałem się w tej kwestii,..to wszystko. Winą za to, że wypatrzyłeś w mojej wypowiedzi zdań które uznałeś, że pasują do Ciebie, nie powinieneś mnie obarczać. ![]() Jak zwykle nasza dyskusja odbiega od tematu, więc podarujmy sobie, do pewnych kwestii się nie przekonamy. Tia... ![]() przekorny pisze: Powinienem wzbudzić w sobie głębokie poczucie winy, powinienem, ... ale jakoś nie potrafię.
![]() ![]() Przekorny, prawo do własnego zdania masz. Niektórzy uważają że ziemia jest płaska, inni wierzą święcie w Yeti a inni jeszcze przekonują że Elvis żyje. Jan Wolski rolnik z Emilcina uważał, że go kosmici porwali, do śmierci był o tym święcie przekonany... Odbiegamy od tematu, znów ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |