DragisA pisze:
Pamięta ktoś może z kim za czasów Saszki minimalnie przegraliśmy w Kranjskiej Górze?...to był Efes czy Maccabi?
Efes - mecz przegrany wtedy jednym punktem (57:58). Chyba najlepszy mecz jaki ogladalem w wykonaniu Turowa za czasow Sasy Filipovskiego... W tamtym czasie w Efesie graly takie gwiazdy, jak: Horace Jenkins, Drew Nicholas, Marcus Haislip, Kerem Gönlüm, Cenk Akyo
No i oczywiscie mecz przeciwko BC Khimki Moskwa z Rubén Wolkowyskim...
o tamtym meczu pisalem tak:
Cytuj:
Minimalna porażka z Efesem Pilsen
W ostatnim dniu zgrupowania na Słowenii koszykarze Turowa zmierzyli się z wicemistrzem Turcji. Zgorzelecki zespół przegrał z ćwierćfinalistą Euroligi 57:58.
Drużyna ze Stambułu w meczu z Turowem zagrała w najsilniejszym składzie z takim gwiazdami, jak Antonio Granger, Drew Nicholas czy Horace Jenkins. Mimo to koszykarze Turowa nie przestraszyli się przeciwnika i przez całe spotkanie toczyli wyrównaną walkę. Szczególnie po raz kolejny trzeba pochwalić grę defensywną podopiecznych Saso Filipovskiego, gdzie Efes miał momentami problemy ze zdobywaniem punktów.
Walka o zwycięstwo trwała do ostatnich sekund spotkania, gdzie Efes pod presją wyrzucił piłkę na aut i 13 sekund na wyprowadzenie akcji mieli zawodnicy ze Zgorzelca - niestety punktów nie zdobyli.
Turów Zgorzelec - Efes Pilsen Stambuł 57:58 (16:13, 14:16, 15:12, 12:17)
Punkty dla Turowa: Kelati 14 (2x3), Petrovic 12 (2), Witka 9 (3), Drobnjak 6, Ljubotina 5, Rodriguez 5, Pasalic 4, Bochno 2 i Kruk 0.
Punkty dla Efesu: Haislip 13 (3), Jenkins 12 (2), Kurtoglu 9, Prkacin 7, Abi 4, Nicholas 4, Pacun 4, Akyol 3 (1), Gonlum 2 i Erden 0.
PS
Decik_KSP, chlopcze wyjezdzasz z tego forum w podskokach, pozdro (L)