z8k pisze:
Z Edneyem (dopiero od jego przyjścia zaczęliśmy wygrywać) nawet ja czy Ty zrobilibyśmy ten sam wynik.
...tylko, ze Filipowski twardo stal na stanowisku, ze zmiany nie sa konieczne (wstydzil sie przyznac do bledu?) i gdyby nie kontuzja Copelanda to zmiany na PG by nie bylo. To po pierwsze.
z8k pisze:
Co do "niezłego wyniku" lepiej módl się żeby tak samo nie pomyślał Michalski bo jak zostaniemy z Turkiewiczem na przyszły sezon to chyba się zastrzelę.
nie martw sie. Ponoc juz sa pewne ustalenia powziete.
z8k pisze:
Może i ten Prokom za silny co nie zmienia faktu, że mecz trzeci i czwarty przegraliśmy przez fatalną rotacje, decyzje, na maksa źle rozegrane końcówki za co odpowiada Turkiewicz.
tu sie zgadzam. Ale w poprzednim poscie stwierdzilem jasno, ze dziekuje Turkiewiczowi za to, ze wyciagnal zespol na prosta po tej calej zadymie z Filipowskim i potrafil 2-3 ruchami kadrowymi uzyskac nowa jakosc w grze, czego Filipowski nie mogl zrobic majac wglad w zespol od sierpnia...(nie widzial koniecznosci zmian?) A juz w sierpniu na turnieju w Ostrowie np. Szczepan czy Morgoth widzieli na wlasne oczy jak kiepsko prezentuje sie nasza gra i ze nic, ale to nic sie nie zazebia.
z8k pisze:
Wy naprawdę coś w tym Townsie widzicie czy to taki owczy pęd jak swego czasu naciskanie na dopuszczenie Szymańskiego do rotacji?
Byli tacy co mowili o nim niezbyt ladne zdania, ale nikt kto go obserwowal na biezaco nie powinien miec watpliwosci, ze sie rozwijal i zaczynal byc waznym graczem Turowa. Tyle, ze Filipowski nie lubi grac przez srodek i marginalizowal Townesa, czyniac go tylko wolem roboczym od stawiania zaslon, a i to nie do konca. Czy Townes pozwolilby nam ugrac wiecej ...? Nie wiem, ale patrzac jak w tych 2 ostatnich meczach Prokom skakal nam po glowach i zbieral pilki na naszej tablicy, to sadze, ze przy Townesie by sobie na tyle nei pozwolili. A dzieki niemu mogloby sie grac latwiej innym graczom. No ale to juz dyskusje akademickie.