longer003 pisze:
Nie rozumiem "co ma piernik do wiatraka"? To, że Aleksić jest słaby, to nie podlega żadnej dyskusji, ale to nie on przegrywa mecze!!! Turów oddał dziś 33 (!!!) rzuty za trzy , przy 23 rzutach za dwa i to tutaj przegraliśmy mecz. Jest to o tyle dziwna statystyka, że wygraliśmy deskę, a nasi wysocy rzucali tylko 10 razy za dwa!!! W ten sposób nie da się wygrać meczu. Np. Kulig 2/3 za 2, i 1/5 za trzy!!! Chcesz mi powiedzieć, że Aleksić przeszkadzał w rzutach Kuliga?!! Ten chłopak ma grać pod koszem a nie na obwodzie, bo jak nie on, to kto? Dobry rozgrywający to jedno, ale czasami mam wrażenie, że nam potrzeba bardziej dobrej "5", która nie będzie uciekała od kosza.
Ależ oczywiście, że przegrywa i wygrywa cały zespół. Przegraliśmy zarówno rzutami za trzy jak i stratami, których mieliśmy bodajże 7 więcej. Piernik do wiatraka ma to - że gdy wchodził dziś na parkiet Vukasin to automatycznie załamywała się gra i rywale walili nam w tyłek, gdy schodził odrabialiśmy straty i tak w kółko. Nie wmówisz mi, że kiepski nie potrafiący rozgrywać piłki rozgrywający nie ma wpływu na to jak prowadzona jest gra. Rzadko kiedy tak absolutnie wprost wskaźnik +/- przekłada się na to co konkretny zawodnik wnosi na parkiet... Ponadto ciężko powiedzieć czy taka ilość trójek nie wynikała ze sposobu rozegrania piłki i czy AZS specjalnie nie zagęścił trumny odpuszczając nieco obwód, bardzo często również taka ilość prób walenia trój wynika z tego, że za bardzo nie ma pomysłu na grę - choć oczywiście to tylko gdybanie bez oglądania meczu... I oczywiście odnoszę się tylko i wyłącznie do dzisiejszego meczu, bo w poprzednich nie wyglądało to tak źle...
Co do 5 to racja - Damian to nie jest typowy środkowy i często ucieka na obwód... Tyle, że bez dobrych podań to i 5 nie wyżyje, a samograja pod koszem nas po prostu nie stać...