grengo pisze:
manzir pisze:
MOŻE ADMINISTRATOR ZROBI Z TYM PORZĄDEK ???
Admin zrób z tym coś!!!Jako mod już zainterweniowałem.
Wypowiedź Tomaszka po meczu finałowym nr 2
Cytuj:
Cała zabawa teraz wraca do Zgorzelca. Tam kibiców z szalikami PGE Turowa będzie na pewno dużo więcej. I znów będziemy rozmawiać po meczu z Robertem Tomaszkiem, który na pewno będzie bardzo zmęczony, bo to serce, które zostawi się na parkiecie jest najważniejsze, a kibice to na pewno doceniają.
- Ja dziękuję, że to doceniają, ale ja też doceniam bardzo, z całego serca za to, że za nami jeżdżą. Wszystko drożeje, ale i tak są, w dużej ilości, w domu wiem, że czekają na nasz powrót i będą kibicować jako szósty zawodnik. Wierzymy w nich i będziemy czekać na pełną halę.
Jak będą wyglądać te dwa mecze w Zgorzelcu?
- We wróżkę się nie bawię. Ja biorę jeden mecz za drugim. Nie ma co myśleć zaraz o trzecim meczu, bo najpierw trzeba przeżyć pierwszy. Także trzeba skoncentrować się nad tym, co robiliśmy dzisiaj, co było dobre i próbować to wyrównać i coś nowego jeszcze wymyślić, żeby ich zaskoczyć w innych strefach.
za:
http://plk.pl/pl/2,wiadomosci/8606,Toma ... sseco.htmlNasz kolejny po Rodrigo generał
Cytuj:
PGE Turów Zgorzelec: Torey Thomas po meczu z Asseco Prokomem Gdynia
"Nie mogę okazywać słabości"10.05.2011 | 04:27
Czuję się odpowiedzialny za zdobywanie punktów, za losy mojej drużyny, dlatego nie mogę okazywać słabości - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Torey Thomas, rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec.
PRZEGLĄD SPORTOWY: Jak to możliwe, że rozgrywający Prokomu naciskali na pana przez całe pierwsze spotkanie, a pan w drugim meczu jest od nich szybszy. Czy pan się w ogóle męczy?TOREY THOMAS: A wyglądam na zmęczonego? Nie mogę być wyczerpany, bo koledzy będą tracić do mnie zaufanie. Czuję się odpowiedzialny za zdobywanie punktów, za losy mojej drużyny, dlatego nie mogę okazywać słabości.
PS: Czy to oznacza, że już do końca finałowej serii będzie pan grał na takim poziomie jak w poniedziałkowy wieczór i rzucał ponad trzydzieści punktów w każdym występie?Liczby punktów wam nie podam, ale niezależnie od tego, ile meczów będzie trwała rywalizacja i jak wymagający będzie dla nas każdy występ, zamierzam grać na najwyższym poziomie. Będę dawał z siebie wszystko.
PS: Wygląda na to, że Krzysztof Szubarga i Courtney Eldridge bardziej się zmęczyli tym, że pana pilnowali niż pan ciągłym absorbowaniem z ich strony.Nie należy tego oceniać w ten sposób. Ja zresztą nie wiem, jak oni się czują, bo ich nie pytałem. Z mojej perspektywy nie wyglądało to tak, że było łatwiej niż w pierwszym spotkaniu. Myślę, że tu raczej zadziałał fakt, że oni tak długo odpoczywali po półfinałach. Mieli wiele dni przerwy, natomiast my graliśmy cały czas. Dzięki temu utrzymywaliśmy rytm. Oczywiście nasi masażyści wykonali solidną robotę, a trener musiał dobrze podzielić czas występu każdego z nas.
PS: Jak będzie w kolejnych meczach? Jest 1-1, a wy właśnie zdobyliście przewagę własnego boiska.Trzeba być wariatem, żeby na mecz z Prokomem wychodzić z nastawieniem, że „idzie się jak po swoje" i na pewno się wygra. To jest świetna drużyna, zespół z Euroligi i dlatego trzeba wznieść się na wyżyny. Ważne jest także, żeby wierzyć w to, że jesteś tak samo dobry jak rywale. Jeśli masz to w sobie, wówczas nawet zmęczenie nie będzie przeszkadzać.
PS: Podoba się panu, gdy jest nazywany „Generałem", który dowodzi Turowem?Bardzo. Generał to nie jest byle kto, tylko człowiek, który ma swoich ludzi. Kieruje nimi, ale jednocześnie jest za nich odpowiedzialny. Nazywanie mnie „generałem" oznacza, że jestem doceniamy za to, co robię.
Rozmawiał TYMIN
FAQ
Regulamin
Szukaj
Zaloguj się
